FAME MMA

Tańcula, Załęcki, Szeliga i inni żegnają Mateusza Murańskiego. „To jest kolejna ofiara tak naprawdę hejtu w Internecie…”

Mateusz Murański odszedł w wieku 29 lat. Informacja o śmierci freak fightera i aktora zszokowała wszystkich związanych ze światem freak fightów. Dla rodziny posypały się kondolencje.

Młody „Muran” szerszej publiczności dał się poznać swoją rolą w serialu „Lombard. Życie pod zastaw„. Podobnie do kolegi z planu, Arkadiusza Tańculi, trafił stamtąd do świata freak fightów, gdzie zresztą zadebiutował przeciwko „Aroyowi”. Miało to miejsce na FAME 10 w maju 2021 roku. Od tamtego czasu stoczył 9 walk, z czego 2 w boksie i jedną w kickboxingu.

Ostatnie jego starcie miało miejsce w dzień jego urodzin, na gali High League 5 10 grudnia. Mateusz przegrał wówczas z Pawłem Bombą. Niedługo później do mediów trafiły informacje o jego problemach, a między innymi „Wielki Bu” oraz „Scarface” donosili, że zawodnik jest na odwyku.

Kondolencje dla rodziny Murańskich

Ta tragiczna wiadomość padła na kilka tygodni przed galą High League 6, na której miało dojść o jednej z największych walk we freak fighach. Najprawdopodobniej jednak starcie Jacka Murańskiego z Marcinem Najmanem zostanie odwołane. W Internecie pojawiło się też wiele wyrazów kondolencji, które złożyli między innymi Norman Parke, dziennikarze Jakub Kulig i Michał Cichy, prezes FEN Paweł Jóźwiak, czy „Szalony Reporter”. Swój post z wyrazami współczucia zamieścił również włodarz Fame MMA, „Boxdel”.

Wpis z wyrazami współczucia oraz mocnym przekazem do hejtetrów zamieścił także Denis Załęcki. Mateusz często pozytywnie wyrażał się o toruńskim „Bad Boyu”, nazywając go jedną z prawdziwych osób w świecie freak fightów.

I jak hejtesrkie kur**, zadowolone? Ubliżanie, poniżanie to dla was dziś chleb powszedni. Brak słów. Ogromne wyrazy współczucia dla bliskich! Trzymaj się Mateusz! – napisał zawodnik High League.

Śmierć Murańskiego zszokowała też jego ostatniego oponenta w Fame MMA, Arkadiusza Tańculę. Aktor nagrał wideo na Instastories, gdzie zdradził, że Mateusz odezwał się do niego przed kilkoma dniami prosząc o pomoc w sklejeniu scen z jego udziałem z filmu „IO”. Arek zdradził też, że zapraszał „Murana” do swojego nowego programu.

– Pogadaliśmy chwilę, zaprosiłem go do mojego nowego programu. Mieliśmy powspominać poopowiadać tam jakieś rzeczy… No i k**wa teraz taka informacja. To jest kolejna ofiara tak naprawdę hejtu w Internecie po Ozdobie. On mi po walce już mówił, że nie daje sobie rady z hejtem…

– Nasze życiorysy zawsze będą ze sobą połączone. Byliśmy przyjaciółmi, potem cała Polska patrzyła na nasz konflikt. I pomimo tego wszystkiego co powiedział, co zrobił, ja nigdy nie miałem do niego żalu. (…) Cieszę się, że się pogodziliśmy po walce.

Na koniec Tańcula dodał jeszcze również informację do hejterów, którzy powinni przemyśleć życzenia śmierci i tym podobne w komentarzach, gdyż mają one większy wpływ, niż może się wydawać.

W to, co się stało nie mógł też uwierzyć Piotr Szeliga. W swoich social mediach freak fighter zganił autorów prześmiewczych komentarzy i zaapelował, aby takowe z szacunku do rodziny zmarłego ustały. „Szeli” zamieścił też wpis na Instagramie:

To jedyne zdj, normalne z Mateuszem jakie mam.
Od rana, setki jak nie tysiące wiadomości .. myślałem, że to FEJK intryga, jednak to prawda.
Jedyne w tym wypadku z czego się Cieszę, że na koniec zdążyliśmy sobie podać rękę i puścić w niepamięć wszystkie animozje, dzięki temu jest mi lżej na serduchu.
Nie mniej jednak, przykro, przykro że tak młody chłopak już nie będzie się cieszył życiem i doświadczeniami, przykra jest postawa społeczeństwa i tego w jaki poj*bany sposób komentują to co się stało, Stfu na WAS wszystkich, którzy w takich wyjątkowych okolicznościach nie potraficie zachować się empatycznie po prostu jak ludzie.. Tylko piszecie te prześmiewcze komentarze, wstyd mi K*RWA za was.
A dla rodziny Mateusza oczywiście, najszczersze kondolencje i niech mu ziemia lekką będzie 😓.
Przykro mi Okropnie.
I proszę WAS odpuśćcie w tych komentarzach, zachowajcie trochę taktu i szacunku dla rodziny.
[zapis oryginalny]

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.