GROMDA

Vasyl znokautowany! Faulował i zlekceważył rywala! [WIDEO]

Na gali GROMDA 17 do ringu powrócił Vasyl Halych. Ukraiński bijok tym razem zmierzył się z „Fizolem”.

Walką wieczoru dzisiejszej gali GROMDA będzie pojedynek o pas mistrzowski. Mateusz „Don Diego” Kubiszyn zmierzy się w nim z Bartłomiejem „Balboą” Domalikiem. Przed nimi zaś doszło odbył się turniej i liczne superfighty, w których mogliśmy zobaczyć potencjalnych kolejnych pretendentów do tytułu.

Jednym z zawodników, który bardzo mocno domaga się walki mistrzowskiej jest Vasyl Halych. Ukrainiec zapowiadał przed GROMDĄ 17, że po pokonaniu „Fizola” idzie po pas. Najpierw jednak musiał poradzić sobie z doświadczonym w MMA Grzegorzem Siwym. Rywal Vasyla w mieszanych sztukach walki może się pochwalić rekordem 13-5.

GROMDA 17: Fizol vs. Vasyl

RUNDA 1

Fizol szybko zaczął od lewych sierpów. Vasyl nie ucieka od wymiany, Siwy zainkasował kilka ciężkich bomb. Odpowiedział prawym i lewym! bezpośredni lewy od Halycha, Fizol również sięgnął. Fizol dobrze radzi sobie z ukraińskim bijokiem, który posłał jeszcze cios po gongu.

RUNDA 2

Vasyl spróbował przejąć inicjatywę w walce, Fizol nie odstępował go na krok. Dobry lewy prosty ukraińskiego bijoka, który po salwie ciosów znokdaunował Siwego. Fizol wrócił do walki, Vasyl poczuł krew i coraz mocniej obrywa Siwy.

Sprawdź!  Mocne otwarcie! "Scarface" wygrywa w 15 sekund!

RUNDA 3

Grzegorz Siwy znów musiał się bronić przed nawałnicą Vasyla, który celnie bił krótkimi hakami. Fizol obniżył pozycję, dobrze wykorzystuje klincz i trafił prwym Halycha.

RUNDA 4

Vasyl oberwał dwoma lewym prostymi, Siwy świetnie zaczął tę odsłonę. Vasyl otrzymał ostrzeżenie za uderzenie w tył głowy. Fizol ratuje się klinczem, trafił lewym sierpem. Vasyl szukał haków, ale wyprowadzał je spoza dystansu.

RUNDA 5

Fizol szybko złapał klincz, a Vasyl posłał nielegalne uderzenia! Publiczność gwizdała na Halycha. Vasyl odwrócił się, oberwał mocnym ciosem i po serii ciosów został znokautowany!

Wynik walki: FIZOL znokautował Vasyla w 5. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.