Boks

OGROMNE zarobki Floyda Mayweathera za walkę pokazową! „Zawsze to parę milionów za…”

Floyd Mayweather od jakiegoś czasu toczy walki pokazowe. Najbliższą z nich stoczy już w ten weekend, 25 września w Japonii. Amerykanin pochwalił się kwotą, jaką otrzyma za swój występ!

Popularny „Money” zakończył zawodową karierę po tym, jak w 2017 roku skończył w 10 rundzie Conora McGregora. Amerykanin tym samym dobił do 50. zwycięstw z rzędu z zerem w rubryce „porażek”, ale całkowicie nie porzucił pojedynków.

Floyd Mayweather od czasu do czasu toczy walki pokazowe. Różnią się one znacznie od zawodowych walk. Przede wszystkim nie ma sędziów punktowych i o ile jeden z zawodników nie zostanie znokautowany, nie ma wyłonionego zwycięzcy. Pięściarze występują bez kasków, a wygrane ani porażki nie liczą się do oficjalnego rekordu.

Jeden z najlepszych pięściarzy wszechczasów kolejną taką walkę stoczy już w najbliższy weekend. Na gali RIZIN 38 25 września w Japonii spotka się z fighterem MMA, Mikuru Asakurą. Starcie to zaplanowane zostało na 3 rundy po 3 minuty każda, za które Mayweather otrzyma niemałą wypłatę. Jak sam mówi, chce pracować mądrzej, nie ciężej.

Sprawdź!  Mocna zapowiedź Mike'a Tysona! Chce wysłać Paula na emeryturę!

Zawsze to kilka milionów za minutę. Za sam ten pojedynek pokazowy zarobię jakieś 15-20 milionów dolarów. Tylko za tę walkę pokazową. Więc całkiem spoko. Dziewięć minut, 20 milionów, nieźle.

„Money” nie ukrywa, że lubi tego typu aktywności. Całą zawodową karierę mierzył się w Ameryce, a walk z Mikutu Asakurą będzie jego drugim pokazem w Japonii. Były mistrz wagi półśredniej cieszy się, że wciąż może występować w kwadratowym pierścieniu, nie przyjmuje ciężkich obrażeń, a do tego wszystkiego podróżuje po świecie.

Zawsze sporo podróżowałem, ale walki pokazowe pozwalają mi jeszcze więcej podróżować i zapewnić rozrywkę ludziom na całym świecie. Nigdy nie byłem w stanie zrobić prawdziwej walki w Japonii, ale lubią, gdy wpadam na pokazowe.

Uwielbiają jak wpadam i występuję, to dla nich szansa na zobaczenie starego Mayweathera. Świetne uczucie. Dostaję świetną kasę za te pokazy, a przy tym, jak mówiłem, nie obrywam. Jeśli by mnie uszkodzili, to kompletnie bym z tego zrezygnował. Nie będę wystawiał się na brutalne pobicie, czy inne obrażenia.

Pięściarz oprócz starcia z Japończykiem ma też zaplanowaną kolejną walkę. 13 listopada w Dubaju ma zmierzyć się z Dejim Olatunjim, a jak sam zapowiadał – w 2023 roku ma dojść do rewanżu z McGregorem.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.