UFC

Błachowicz ujawnia kulisy niedoszłej walki z Costą! „Nie wiem, czy był pijany, wytrzeźwiał i coś mu się odwidziało”

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o wyzwaniu, jakie Paulo Costa rzucił Janowi Błachowiczowi. Jak się okazuje, Brazylijczyk miał szybko się wycofać i do pojedynku nie dojdzie.

Costa na swoich social mediach zamieścił wpis, w którym zaproponował, że uratuje co-main event gali UFC 288 i może zmierzyć się z Polakiem, gdyż planowana walka Charlesa Oliveiry z Beneilem Dariushem musiała zostać odwołana ze względu na kontuzję byłego mistrza.

Błachowicz o kulisach niedoszłej walki

„Cieszyński Książę” w odpowiedzi na Twitterze wyjaśnił, że zgodził się na pojedynek, jednak wtedy Brazylijczyk stwierdził, iż nie chce walczyć. Teraz Błachowicz gościł w programie Koloseum, gdzie ze szczegółami wyjaśnił, jak wyglądały kulisy rozmów:

– Piątek, popołudnie, przychodzi pytanie, czy chcę walki z Costą. Mówię: „Moment, moment”. W moim przypadku oznaczało to bardzo mocne przeorganizowanie mojego życia. Gdyby on się zgodził w tym momencie, jak ja się zgodziłem, bo ja się na tę walkę zgodziłem… Już byłbym w Stanach teraz. Już bym był, już bym trenował, już bym łapał klimat. Przeorganizowałem życie ludziom, którzy mieli ze mną lecieć, sobie, mojej menadżerce Dorocie. Musiałem naprawdę dużo zrobić. Dzieciak, ona, ludzie wokół mnie. I udało się to zrobić.

Następnie partnerka i jednocześnie menadżerka zawodnika zajęła się negocjacją warunków i gdy UFC zaoferowało odpowiednią kwotę, Błachowicz przyjął ofertę. Kilka dni później okazało się, że z walki wycofał się Costa:

Sprawdź!  Znamy kursy bukmacherskie na walkę Gamrot vs Turner! Polak powróci do oktagonu na UFC 285!

– Niedziela wieczór, przychodzi Dorota i mówi, że Costa nie chce tej walki. No to odwołałem wszystko, ludzie znowu wrócili do swoich trybów życia. Teraz znowu krzyczy coś na Internecie, że chce się ze mną bić. Troszeczkę nie rozumiem jego toku myślenia. Nie wiem, czy był pijany, w tym momencie wytrzeźwiał i coś mu się odwidziało? Nie wiem, co jest w jego głowie. Nie siedzę tam. Dziwny koleś, dziwny typ.

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.