Jackiewicz o problemach ze zdrowiem: „Mówię ku**a, umieram. Przeczytałem diagnozę, okazało się…”
Po długiej przerwie powraca organizacja MMA-VIP. W nowej odsłonie już bez Marcina Najmana federacja zapowiedziała kolejne wydarzenie freakowe.
Za nami pierwsza konferencja zapowiadająca nowe wydarzenie, w której udział wziął m.in. Rafał Jackiewicz. Pięściarz po wszystkim miał okazję porozmawiać z dziennikarzami i w wywiadzie dla fansportu.pl opowiedział o swoich poważnych problemach ze zdrowiem.
Pięściarz wyjaśnił, że jednego dnia kilkukrotnie stracił przytomność i postanowił zrobić badania. Wyniki były wstrząsające, gdyż wykazały, że Jackiewicz choruje na białaczkę. Zawodnik przyznał, że po nie przespanej nocy, kiedy spojrzał w lustro, był przekonany, że naprawdę umiera.
Po wizycie w szpitalu i kolejnych szczegółowych badaniach okazało się jednak, że to anemia, czyli niedokrwistość. Jackiewicz rozpoczął leczenie, dzięki czemu teraz czuje się znacznie lepiej.
– W niedzielę trzy razy zemdlałem, w poniedziałek i wtorek bez siły poprowadziłem jeden trening, w środę pojechałem na badania. Odebrałem je przez Internet, zobaczyłem diagnozę, przeczytałem, co to jest, okazało się, że białaczka.
– Nawet minuty nie zmrużyłem oka, wstałem blady, oczy sine i mówię: „Ku*wa umieram”. (…) Pojechałem do szpitala, była gastroskopia, kolonoskopia, co tam się działo. Po trzech dniach wyszło, że mam tylko i aż anemię. Gdzieś tam leczenie, przetoczenie krwi.