Floyd Mayweather powiedział w jednym z ostatnich wywiadów, że w przyszłym roku spotka się w rewanżowym pojedynku z Conorem McGregorem. Irlandzka mega gwiazda nie pozostawiła tego bez odpowiedzi!
Conor McGregor nie wrócił jeszcze do regularnych startów po makabrycznym złamaniu nogi, którego doznał w ubiegłym roku. Irlandczyk mierzył się w trylogii z Dustinem Poirierem, który dominował przez większość pierwszej rundy. W ostatnich sekundach piszczel „Notoriousa” nie wytrzymał i były podwójny mistrz UFC padł na matę. Nie miał szans wyjść do drugiej odsłony.
McGregor wciąż pozostaje najbardziej rozpoznawalną gwiazdą ze świata MMA. Do Irlandczyka należą rekordy sprzedaży Pay-Per-View, a po sięgnięciu po tytuł mistrzowski wagi lekkiej w 2016 roku postanowił spróbować swoich sił w boksie. Rywala wziął z samej elity – Floyd Mayweather pokazał mu jednak miejsce w szeregu i pokonał przez TKO w 10 rundzie.
Od tamtej pory temat rewanżu wraca jak bumerang. Amerykanin odszedł na zawodową emeryturę z rekordem 50-0, a od jakiegoś czasu toczy walki pokazowe. Kolejna taka będzie miała miejsce już w ten weekend przeciwko zawodnikowi Rizin FF, Mikuru Asakurze. Przy okazji rozmowy z Daily Mail na ten temat, popularny „Money” zapowiedział drugą walkę z „Notoriousem” już w przyszłym roku. Przy okazji wbił szpileczkę w Irlandczyka:
– W ten weekend wyjdę i się zabawię. Później jeszcze w listopadzie będę miał kolejną walkę pokazową w Dubaju, a w 2023 roku spotkam się z Conorem McGregorem. Nie ustaliliśmy jeszcze, czy będzie to walka pokazowa czy prawdziwa, ale rozmawialiśmy o obu opcjach. Wolałbym jednak tą pierwszą.
– Nie chcę brać udziału w walce, w której serio może mi się coś stać – powiedział Mayweather. – Goście jak Conor McGregor, YouTuberzy, czy zawodnicy UFC nie biją tak mocno, więc nie mam problemu walki z nimi.
McGregor odpowiada!
Choć „Notorious” sam sugerował jakiś czas temu pojedynek z Mayweatherem, teraz zdaje się zmienił zdanie. Jedną z najbardziej znanych cech McGregora jest jego umiejętność błyskotliwej odpowiedzi – wszyscy pamiętają jego pytanie „Who the f*ck is that guy?” w kierunku Jeremy’ego Stephensa. Nie inaczej było tym razem, gdyż jego reakcja na słowa pięściarza składała się z zaledwie trzech elementów: emotikony, hasztagu i zdjęcia z uderzeniem wyprowadzonym na głowę Floyda.
– ✌️ #niezainteresowany
Niedługo później Conor dołożył jeszcze jeden wpis. Zdjęcia nie zmienił, a osobę Mayweathera zakrył napisami ze swoimi osiągnięciami. Może to ponownie sugerować, że Irlandczyk nie będzie chciał wrócić do sportów walki. Nie tak dawno ogłoszono, że będzie on jednym z aktorów w remake’u filmu Roadhouse.
