Colby Covington chce tylko walki z Poirierem! „To jedyna walka, która mnie interesuje. On i jego rodzinka, śmieci z bagien Luizjany…”
Colby Covington już niedługo zmierzy się z Kamaru Usmanem. Nie ma co jednak kryć, że Chaos kolejnymi obraźliwymi stwierdzeniami chce doprowadzić do pojedynku z Dustinem Poirierem.
Colby wywołuje Chaos!
Colby Covington słynie z agresywnego stylu wypowiedzi. Popularny Chaos nie miał problemu ze stwierdzeniem, że Conor McGregor skończył bak z motywacją, potrafił stwierdzić, że Leon Edwards nie nadaje się do walki o pas, a i Dustina Poiriera namaścił na pierwszego rywala, z którym się zmierzy, jeśli zdobędzie tytuł mistrzowski.
Amerykanin o pas zmierzy się już na UFC 268, które odbędzie się w legendarnej Madison Square Garden w Nowym Jorku. W walce wieczoru dojdzie do rewanżu z UFC 245, gdzie Kamaru Usman wciąż dzierżący pas dywizji półśredniej skończył Chaosa w ostatniej rundzie. Colby twierdzi, że teraz będzie inaczej i planuje swoją pierwszą obronę.
Żona „wywłoka”, dziecko „podpórka”
W wywiadzie udzielonym Submission Radio jeszcze latem, Covington twierdził, że z Poirierem ma bardzo osobisty problem. Nie brakło także obraz skierowanych w kierunku żony i dziecka Diamonda:
– To jedyna walka, która mnie interesuje. On i jego rodzinka, śmieci z bagien Luizjany. Z tą żoną wywłoką i wykorzystywaniem dzieciaka jako podpórki do postawy „głowy rodziny”. Udaje, że udziela się charytatywnie, żeby umorzyć podatki. On wcale nie rozdaje pieniędzy rodzinom i ich dzieciom. W ten sposób chce uniknąć podatków. Udaje milusińskiego przed kamerą, a poza nią jest kawałem g*wna. Widziałem gościa, znam go, wiem jaki jest. Widziałem, jak traktuje innych. Ujawnię to zakłamane g*wno.
Dustin Poirier odpowiedział niepersonalnie, że mógłby zmierzyć się z mistrzem dywizji półśredniej, kimkolwiek by on nie był. Tymczasem Diamond musi po pierwsze pokonać mistrza kategorii lekkiej UFC, Charlesa Oliveirę. Z Brazylijczykiem Amerykanin zmierzy się na UFC 269.
Źródło: Submission Radio