Aspinall nawołuje do UFC o radykalne działanie w sprawie Jonesa! „Ten pociąg odjechał”
Nowy tymczasowy mistrz wagi ciężkiej Tom Aspinall uważa, że to on jest prawowitym championem dywizji.
W ubiegłym tygodniu odbyła się gala UFC 295, na której doszło do dwóch pojedynków mistrzowskich. W walce wieczoru Jiri Prochazka przegrał z Alexem Pereirą. Wcześniej zaś mający polskie korzenie Tom Aspinall szybko rozprawił się z Sergeiem Pavlovichem.
Brytyjczyk tym samym został nowym tymczasowym mistrzem dywizji ciężkiej. Pierwotny plan UFC zakładał, że main eventem gali w Madison Square Garden będzie pojedynek o pełnoprawny tytuł, Jones vs Miocic. Niestety „Bones” doznał kontuzji, która wyeliminowała go z wydarzenia.
Zdaniem Aspinalla, Jon Jones nie powinien być mistrzem. W rozmowie z Michaelem Bispingiem Tom stwierdził, że to on jest prawowitym championem.
– Szczerze mówiąc uważam, że powinni pozbawić go tytułu, bo inni w przypadku takich urazów tracą pas. Nie rozumiem, dlaczego wciąż jest mistrzem. Nie rozumiem. Myślę, że powinienem być teraz niekwestionowanym championem.
– Ciężko to powiedzieć, żeby nie zabrzmieć niegrzecznie, ale czy ktoś pyta się jeszcze o Jona Jonesa i Stipe? Dlaczego mamy historyczną walkę, a oni żyją na innych zasadach? Czymże jest ta walka, ostatnią w karierze o pas? Chcę walczyć ze Stipe, a potem z Jonem Jonesem. Myślę, że inne kwestei są zbędne. Przestańcie go chronić. Zdejmijcie parasol ochronny ze waszego chłopczyka. Jak doznał kontuzji, odsuńcie go na bok i dajcie mi walczyć ze Stipe.
Miocic nie został kilkukrotnie wspomniany przez Aspinalla bez przyczyny. Tom uważa, że to on powinien zmierzyć się z najlepszym mistrzem królewskiej kategorii w historii UFC.
– Ten pociąg odjechał, nie ma co robić tej walki. Macie nowego mistrza w dywizji – mnie. Jest Stipe, który do czasu powrotu Jona Jonesa będzie miał jedną walkę w przeciągu czterech lat. Został w niej znokautowany, a teraz ma walczyć z Jonesem, który wraca po poważnej kontuzji, a do tego – walczył raz w przeciągu trzech lat.
– Kogo za kilka lat ta walka będzie obchodziła? Ruszmy dalej. Jestem mistrzem. Jak Stipe jest dostępny, może z nim walczyć. A jak go pokonam, to zmierzę się z Jonem Jonesem.