Były mistrz UFC liczy na walkę Du Plessis vs. Adesanya. „Wtedy ja będę mógł…”
Były mistrz wagi średniej Robert Whittaker został zapytany o kolejną walkę o pas. Australijczyk szczerze wypowiedział się o sytuacji w czołówce dywizji.
W ostatnich 12 miesiącach sporo się pozmieniało w kategorii do 185 funtów. W lipcu Dricus Du Plessis znokautował Roberta Whittakera, ale nie był w stanie wrócić we wrześniu na walkę mistrzowską. Adesanya przegrał jednogłośną decyzją z Seanem Stricklandem, który z kolei w styczniu poległ z byłym mistrzem KSW.
Whittaker kilkanaście dni później zdominował Paulo Costę i ponownie znalazł się w gronie pretendentów do starcia mistrzowskiego. Również sam „The Reaper” zdaje sobie z tego sprawę. Zapytany w podcaście MMArcade o to, kto powinien być pierwszym oponentem Du Plessisa, odpowiedział:
– Nie wiem stary, ja? Wyzwij mnie do walki dupku! – zaczął Australijczyk posyłając wiadomość do afrykańskiego mistrza.
Chwilę później były mistrz przyznał jednak, że UFC z marketingowego punktu widzenia najbardziej będzie odpowiadało starcie Dricus Du Plessis vs. Israel Adesanya. Również Whittaker liczy na takie zestawienie, gdyż skróci to drogę do jego starcia z Seanem Stricklandem.
– Ogółem widzę szansę na to, że UFC zrobi walkę Du Plessisa z Adesanyą przez całą tę historię z Afryką i złą krew jaka jest między nimi. Nie wydaje mi się, by UFC po raz kolejny chciało dać szansę Seanowi Stricklandowi. Nie czułem „miłości” dla niego, jako mistrza. Nie sądzę, by dali mu rewanż z Dricusem.
– Szczerze mam nadzieję, że dojdzie do walki Dricusa z „Izzym”, bo wtedy ja będę mógł bić się ze Stricklandem.