Denis Załęcki i Szalony Reporter zbanowani przez FAME! Rzecznik federacji ujawnia szczegóły
Rzecznik federacji FAME MMA zabrał głos w sprawie zawodników, którym zakazano wstępu na gale. Podał przyczyny zbanowania „Szalonego Reportera” oraz Denisa Załęckiego.
Krótko przed FAME 19 Tomasz Matysiak ujawnił, że zakupił bilety na galę w Krakowie, jednak nie zostanie wpuszczony na halę. Całą sprawę nagłośnił poprzez swoje social media, zamieszczając taki wpis:
– Osoby, których ochrona ma nie wpuszczać na galę Fame. Obok moje kupione za ponad 2 tysiące bilety. Nie skorzystałem z darmowego zaproszenia na sektory od dwóch zawodników ani wejścia jako gość influ. Zapłaciłem. Drogi FAME MMA, można by poinformować, zanim ktoś wyda pieniądze.
„Szalony Reporter” opublikował też zdjęcie, na którym oprócz jego wizerunku znajduje się również Denis Załęcki oraz dwie inne osoby, w tym dziennikarz i kontrowersyjny streamer.
Osoby, których ochrona ma nie wpuszczać na galę Fame. Obok moje kupione za ponad 2 tysiące bilety. Nie skorzystałem z darmowego zaproszenia na sektory od dwóch zawodników, ani wejścia jako gość influ. Zapłaciłem. Drogi @famemmatv, można by poinformować, zanim ktoś wyda pieniądze. pic.twitter.com/84qejHPgBt
— Szalony Reporter (@szalonyreporter) September 2, 2023
W wywiadzie dla MMA-BNB rzecznik FAME Michał Jurczyga został zapytany o szczegóły tej sprawy. Jeśli chodzi o Matysiaka, zakaz wstępu dotyczy przede wszystkim pomówień i zarzutów kierowanych pod adresem organizacji:
– Nie ma co udawać, kiedy ktoś ci pluje w twarz, że deszcz pada. Jeżeli „Szalony Reporter” insynuuje, że konkurencja opłacała materiały szkalujące Clout MMA, że konkurencja stoi za atakami hakerskimi. Może nie pada słowo FAME, ale można się domyślić, kogo miał na myśli. Nie będziemy na to patrzeć biernie. (…) Wcześniej jeszcze mówił, że po jednym z F2F zapłaciliśmy Pasutowi i Murańskiemu, żeby to był spokojny F2F bez rękoczynów.
W przypadku Denisa Załęckiego kibice zdążyli się od razu domyślić, że dostał zakaz pojawienia się na galach FAME ze względu na awanturę i zaatakowanie na trybunach Piotra Szeligi.
– Tutaj po tej sytuacji z Piotrem. Tam doszło do rękoczynów, z tego, co mi przekazano analiza monitoringu i innych materiałów wykazała, że Piotrek był poszkodowany. No więc po prostu za to, za złamanie regulaminu i taką sytuację na poprzedniej gali.