Ferrari pewny wygranej na FAME 19. Wspomina dotychczasowe porażki: „Łaszczyk? Ja byłem woźną, on był mopem” [WIDEO]
W najbliższą sobotę Amadeusz „Ferrari” wystąpi w walce wieczoru FAME 19 przeciwko Arkadiuszowi Tańculi. Roślik uważa, że fani mają zły obraz jego rekordu.
-> Oglądaj FAME MMA 19 na żywo
Najbliższe wydarzenie Fame MMA odbędzie się już w tę sobotę 2 września o godzinie 19:00. Oprócz pojedynku Tańcula vs „Ferrari” fani zobaczą też wyczekiwany rewanż Szeliga vs Wrzosek, walkę trenerów Szyszka vs Daszkiewicz, czy kolejne występy braci Tyburskich.
Choć nikt się tego nie spodziewał, między bohaterami main eventu wybuchł ogromny konflikt. Arkadiusz Tańcula nigdy nie wypowiadał się negatywnie o Ferrarim, jednak zmieniło się to już od pierwszego spotkania. Amadeusz rzucił się wtedy z pięściami i nie inaczej było na konferencji. Roślik zaatakował rywala tuż po wejściu na panel.
Mimo wszystko zdaniem kibiców i ekspertów to były pretendent do pasa wagi średniej jest faworytem do zwycięstwa na FAME 19. Innego zdania jest oczywiście sam Ferrari, który w wywiadzie dla Fansportu.pl przypomniał, jak wyglądały jego dotychczasowe porażki:
– Ja wiem, że jestem do niego dużo lepszym zawodnikiem. Ludzie mają troszeczkę zły punkt widzenia na moją osobę, ponieważ ja mam w MMA 6-4, z czego 2. porażki mam z „Polakiem”, co jest … żartem, i jedną z Łaszczykiem.
– To też jest żartem. Walka się kończy, a sędzia mi zaczyna panikować. (…) Ja tej walki nie wygrywałem, ja go g…łem! Jak woźna mopuje podłogę na przerwie, to walka wyglądała tak, że ja byłem woźną, on był mopem.
Zobacz też wywiad z Arkadiuszem Tańculą.