High League

Denis odwołuje walkę z Wielkim Bu! „Zwykły pajac. Sprawy załatwimy w cztery oczy”

Denis Załęcki udzielił pierwszego wywiadu po przegranej walce na High League 6 z Pawłem Tyburskim i operacji kontuzjowanej nogi.

„Bad Boy” między innymi odniósł się do tematu „Wielkiego Bu”. Patryk Masiak bowiem kilkukrotnie wypowiadał się na temat zawodnika z Torunia i stwierdził, że Załęcki jest wyśmiewany w środowisku kibicowskim:

On się zawsze powołuje na jakieś tajemne środowiska, sztywne głosy zza ściany, że ktoś mu mówi. Tak naprawdę wszyscy się z niego śmieją i się śmiali. To on ma dostęp do głównego nurtu, to on o sobie opowiada. Nikt nie pyta środowiska, co o nim uważa. Może tylko z pięciu bliskich kolegów się dobrze o nim wypowie, ale też pewnie dlatego, że mogą obcinać profity z jego popularności. W całym środowisku kibicowskim, nie wiem, na jakie on się powołuje, to wszyscy mają go za klauna – stwierdził w rozmowie z Antyfakty.

Denis Załęcki ostro o „Wielkim Bu”

Teraz „Bad Boy” miał okazję odpowiedzieć na te słowa. Oświadczył, że nie stoczy pojedynku, do którego miało dojść na jednej z gal The War. Przekazał również, że wyjaśni sobie wszystko z „Wielkim Bu” w cztery oczy, poza kamerami. Co ciekawe, według Załęckiego do starcia mogło dojść już podczas EFM Show 2, jednak Masiak miał odrzucić propozycję starcia:

Sprawdź!  Szpilka i Denis zawalczą na brutalnych zasadach? Chcą uderzeń głową, soccer kicków i łokci! "W piątek ogłosimy..."

– Pogadamy sobie w cztery oczy. Nie będę dawał takim dzbanom walki. Grubas już na pewno wie, o co chodzi. Sprawdźcie, kto pierwszy powiedział, że się z niego śmieją. Napisałem, że wszyscy z tego klimatu się z niego śmieją. To jest zwykły ku**a pajac.

– Tylko pie**oli i pie**oli. Wybił się na mojej osobie, ale teraz już coraz niżej schodzi. Wiadomo, teraz znowu podskoczy, bo z nim pojechałem. Oficjalnie mówię, że walki z tym grubasem nie będzie. Byliśmy dogadani, ale jest zwykłym łbem i tyle w temacie. Nie potrafi zachować się jak człowiek, to niech się ciągnie.

– (…) On myśli, że chce walkę, to ją dostanie. Trzeba było się obudzić, jak nie trzymałem języka za zębami i obrażałem tego i tego z innych ekip chuligańskich. Mówiłem, że ten i ten się obsrał. Tam go wywołałem do walki na EFM Show, ale się obsrał. On mówił, że on nic o tym nie wie, gdzie do jego trenera dzwonił brat Materli. Buła powiedział, że nie będzie ze mną się bił sportowo. Teraz się możesz ciągnąć, walki nie dostaniesz, a sprawy załatwimy w cztery oczy. (…) To jest błazen, robi z siebie bandytę, gangstera, kibica. Dla mnie to jest skończony łeb i tyle temacie.

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.