Denis chce poprawić rekord? Tyburski komentuje: „Ma dużo do stracenia. Nie ma rekordu za dobrego, a jest uważany za mocnego zawodnika”
18 marca do klatki High League powróci Denis Załęcki, który zmierzy się z Pawłem Tyburskim. Zestawienie wzbudza duże emocje, jednak kibice liczyli na inną formułę walki.
Pojedynek odbędzie się na zasadach boksu w małych rękawicach. Taka formuła daje sporą przewagę „Bad Boyowi”, który jest kilkanaście kilogramów cięższy i zawsze w starciach próbuje znokautować swojego rywala. „Tyboriemu” natomiast odebrano bardzo mocną broń w postaci kopnięć.
Tyburski o formule walki
Tyburski w ostatnim wywiadzie dla MMA-Bądź na bieżąco przyznał, że poszedł federacji i rywalowi na rękę, gdyż to Denis naciskał na starcie wyłącznie w boksie. Wszystko ze względu na kontuzję, z którą zmaga się już od długiego czasu. Przez zerwane więzadła przegrał starcie z Arturem Szpilką. Od tamtej walki do gali High League minie już 6 miesięcy.
„Tybori” przyznał, że po podobnej kontuzji sam wrócił do zdrowia po 4 miesiącach i nie raz wychodził do klatki z poważnymi urazami. Stwierdził nawet, że być może Denis w ten sposób próbuje poprawić swój rekord, który we freakach wynosi 1-2.
– Denis pisał, że mu dużo do udowodnienia. Wydaje mi się, że ma bardzo dużo do stracenia. (…) Kiedy on miał kontuzję? Ile czasu? Ja miałem zerwane więzadła i po 4 miesiącach wróciłem, wzmocniłem nogę i teraz kopię i czasem robię krzywdę.
– Nie wiem, co on ma w głowie, ale podchodzę tak do tematu, że jak kolejną walkę będzie chciał w boksie, to będzie kwestia tego, że chce naprawić swój rekord. Nie ma tego rekordu za dobrego, a jest uważany za mocnego zawodnika, trochę krzykacza, ale na mnie to nie będzie działać. Ja się wychowywałem w takim czymś, sam to praktykowałem.
Następnie dopytany wprost o to, czy Denis nalegał na formułę bokserką, aby poprawić swój rekord, Tyburski odpowiedział:
– Myślę, że tak. No bo w każdej innej płaszczyźnie jego szansa spada, w MMA to w ogóle. To są inne ruchy, inne ustawienie, tu będzie pewny tego, że mu nie zejdę pod nogi. Będzie machał rękoma, aż ustrzeli. W moim odczuciu to będzie walka uliczna, będzie szedł na wariata, żeby urwać mi głowę. Będzie robił wiatraki, także na trybunach może mocno wiać.
Kursy bukmacherskie na walkę Załęcki vs Tyburski
Wszystkie walki High League 6 obstawisz wyłącznie u bukmachera eFortuna.pl. Już za samą rejestrację (która zajmuje jedynie 30 sekund!) otrzymujesz darmowe 20 zł, specjalny BONUS i nie jeden, a aż TRZY ZAKŁADY BEZ RYZYKA!
Zasady wykorzystania są niezwykle proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład do 100 zł na konto gracza. Kolejny zakład bez ryzyka to kwota do 200 zł, a ostatni to aż 300 zł, które Fortuna zwróci, jeśli również okaże się nietrafiony!
- Denis Załęcki wygra walkę – kurs 1.70 (OBSTAWIAM)
- Paweł Tyburski wygra walkę – kurs 1.90 (OBSTAWIAM)
-> Gram z Fortuną! Odbieram bonus
