Mocna odpowiedź Gleby na słowa prezesa GROMDY! „Nie zasłużyłem na takie traktowanie”
Długo na odpowiedź „Gleby” nie trzeba było czekać! Patryk Tołkaczewski zabrał głos w sprawie ostatniej wypowiedzi szefa GROMDY Mariusza Grabowskiego na jego temat.
Już w kolejny piątek 3 marca odbędzie się gala GROMDA 12. Motywem przewodnim będą lata ’90 i nie zabraknie tego, co przyciąga wszystkich fanów walk na gołe pięści. Będzie kilkuosobowy turniej, będą superfighty, a to wszystko z udziałem znanych bijoków sceny polskiej i zagranicznej.
Transmisja GROMDA 12 dostępna będzie wyłącznie w PPV. Jak zawsze dostępne będą 3 warianty: Basic, Premium oraz VIP, a każdy wyższy oznacza więcej bonusów dla użytkownika. Wystarczy kliknąć w poniższy odnośnik lub baner, zarejestrować się w mniej niż 60 sekund i przejść do zakupu GROMDA 12 PPV.
-> Kliknij w baner i oglądaj GROMDA 12 na żywo
„Gleba” odpowiedział Grabowskiemu!
W obszernym wywiadzie dla MMA Rocks Mariusz Grabowski zabrał głos na temat Patryka Tołkaczewskiego. Szef GROMDY nie ukrywał żalu do zawodnika, który stara się przejść do świata freak fightów i zaznaczył, że ten ma wciąż aktywną umowę z jego organizacją.
– Patryk przyjeżdżał na ochronę, chodził, stał przy ringu, pilnował. I jego kolega podszedł do mnie i powiedział, żebym go wziął i go wziąłem. To mnie najbardziej boli, że mu dałem szansę, a on się tak zachował… (…) Po każdym finale kontrakt przedłuża się automatycznie o 5 walk. Wszyscy o tym wiedzą, tylko co poniektórym jakiś mrok przyćmił oczy, albo nie wiem. Ja nikogo do niczego nie namawiałem.
Słowa prezesa GROMDY nie umknęły uwadze „Gleby”. Zwycięzca turnieju na 10. edycji odpowiedział panu Grabowskiemu obszernym wpisem na swoich social mediach. Zaznaczył w nim, że poświęcił się wystarczająco dla organizacji i w pełni wypełnił umowę z nią.
– Chciałbym po raz pierwszy odnieść się do wielu wypowiedzi p. Grabowskiego, który przedstawia moją osobę w złym świetle. Uważam, że ryzykując zdrowie i życie dla Gromdy nie zasłużyłem sobie na takie traktowanie.
– Mój kontrakt z federacją Gromda wypełniłem i nie jest ważny. Federacja nie ma praw do moich walk. Niestety Pan Grabowski ma co do tego inne zdanie i utrudnia rozwój mojej kariery sportowej. Obecnie łączy mnie jedynie umowa z federacją Tymex, która jest w trakcie rozwiązywania na drodze formalnej. Nie jestem w stanie pracować dla ludzi, którzy nie szanują swoich zawodników i na tym chciałbym poprzestać z publicznym praniem brudów.
– Dziękuję panu Grabowskiemu za szansę, ale wypełniłem swoje zobowiązania i chcę jedynie iść dalej swoją drogą i zarabiać pasją na chleb mojej rodziny. Gleba