UFC

Błachowicz odpowiada hejterom Karoliny Kowalkiewicz! „Są je*nięci w łeb i tyle. Cieszę się, że wraca, tak samo Asia”

Jan Błachowicz skomentował falę hejtu, jaka spłynęła na Karolinę Kowalkiewicz, która ogłosiła, że zamierza stoczyć kolejny pojedynek w UFC.

Kowalkiewicz ma za sobą bardzo słabą serię. Od 2018 roku nie wygrała żadnego starcia i poniosła 5 porażek z rzędu. Ostatni raz walczyła na UFC 265 z Jessicą Penne. Amerykanka poddała Karolinę już w pierwszej odsłonie.

Polkę bardzo zabolała porażka, jednak znacznie gorzej przyjęła ogromny hejt po przegranej. Po powrocie do hotelu zamieściła na swoich social mediach nagranie, na którym zapłakana prosiła, żeby hejterzy dali jej spokój, chociaż na kilka kolejnych dni.

Teraz sytuacja powtórzyła się, gdy Kowalkiewicz zapowiedziała, że powraca do oktagonu. Sporo Internautów mocno krytykowało zawodniczkę za to, że chce stoczyć kolejną walkę. Karolina ponownie zamieściła w sieci odpowiedź, na której zalana łzami mówi:

– Nie wiem, co ludzie mają w głowach… Rzadko czytam komentarze, tak z ciekawości weszłam, żeby zobaczyć, co napisali. I poczytałam komentarze ludzi… Powiem Wam, że jest mi cholernie przykro. W ogóle tego nie rozumiem. Z jaką łatwością można na drugiego człowieka wylewać wiadro pomyj. Oceniać jego życia, nie mając pojęcia o tym życiu. Jest mi cholernie przykro, ale mimo wszystko i tak dalej będę robić swoje, a Wy się skupcie na sobie.

Do całej sprawy odniósł się Jan Błachowicz w wywiadzie podczas programu Koloseum. Były mistrz UFC nie szczędził ostrych słów i powiedział:

Sprawdź!  (VIDEO) Mocna odpowiedź Gamrota na słowa Chandlera! "Przestań okłamywać wszystkich dookoła. Przebudź się w końcu po tym duszeniu"

– Chamskie zachowanie. Karolina na to nie zasługuje, bo raz, że jest świetną osobą, świetnym człowiekiem, to też świetnym sportowcem. Ja ją wspieram i będę wspierał. Cieszę się, że wraca. Tak samo, jak i Asia.

Ja się cieszę. Cieszę się, że będę znów mógł przeżywać emocje i wysyłam im energię na ich walki. Ci wszyscy, którzy hejtują, no to są, po prostu za przeproszeniem jebnięci w łeb i tyle.

Źródło: Twitter/Instagram

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.