UFC

Kayla Harrison nową mistrzynią! Poddała Penę na UFC 316 [WIDEO]

Za nami co-main event UFC 316 i pierwsza z zaplanowanych na dziś walk mistrzowskich. Julianna Pena stanęła do obrony tytułu kategorii koguciej w starciu z Kaylą Harrison.

Po tym, jak „Wenezuelska Lisica” odzyskała pas UFC, na podzielonym na pół ekranie kibice zobaczyli starą-nową mistrzynię oraz Kaylę Harrison. Prawie nikt nie miał wątpliwości, że to była judoczka będzie kolejną pretendentką do tytułu. Prawie, bo obiekcje miała sama Julianna Pena, która wyzwała… emerytowaną Amandę Nunes.

Nie jest wcale wykluczone, że „Lwica” do akcji powróci. Sama przyznawała niedawno, że ciągnie ją z powrotem do oktagonu. Wynik jej rywalizacji z Peną to 1-1, toteż trylogia może być wielce kusząca. Z drugiej strony, przy wygranej Harrison doszłoby do pełnej złej krwi starcia, a Nunes stanęłaby naprzeciw dawnym trenerom…

Najpierw jednak rozstrzygnąć się musiała dzisiejsza walka. Jak przebiegło starcie Pena vs. Harrison?

UFC 316: Pena vs. Harrison – Relacja z walki

Panie spokojnie zaczęły walkę badając swoje reakcje. Harrison wykazywała więcej chęci do ataku, choć niespecjalnie szarżowała. Pena walczyła na wstecznym i czyhała na kontrę. Kayla obaliła ją po klinczu. Julianna dzielnie broniła się z pleców, nie dawała oponentce miejsca na parterowe popisy… i trafiła nielegalnym upkickiem wprost na szczękę! sędzia nie czekał i odebrał punkt mistrzyni.

Kayla Harrison rozkręcała się z atakami. Ruszyła z kopnięciami na nogę i głowę, Julianna Pena powoli uruchamiała swoją ofensywę. Mocny hak w kontrze w wykonaniu „Wenezuelskiej Lisicy”. Harrison pressowała, złapała klincz, ale musiała się namęczyć, nim walka przeniosła się do parteru. Judoczka wyprostowała się i zaatakowała z GnP. Pena skręciła się, ale Harrison nie dała jej uciec ze swojego uścisku… A w ostatnich sekundach poddała mistrzynię Kimurą!

Sprawdź!  [VIDEO] Najlepsze nokauty 2022 roku w UFC. Spektakularne skończenia!

Wynik: Kayla Harrison wygrała przez poddanie w 2. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.