UFC

McGregor wielokrotnie odmówił walki z Gaethjem! Menedżer ujawnił kulisy

Dana White od dawna powtarzał, że Conor McGregor nie odmawia żadnej walki. Okazuje się jednak, że „The Notorious” notorycznie odrzucał propozycję starcia z Justinem Gaethjem.

Niebawem wybiją równe 1200 dni, od kiedy największa światowa gwiazda MMA po raz ostatni stanęła w oktagonie. W ostatnim występie Conor McGregor doznał makabrycznego złamania i choć finansowo jest ustawiony do końca życia, to wciąż zarzeka się, że zawalczy w UFC.

Przy okazji niedawnej gali boksu „The Notorious” stwierdził wręcz, że wypełni kontrakt w przyszłym roku.

– [Mój powrót] Nastąpi w 2025 roku. Zobaczymy. Mój rywal, Michael Chandler, ma walkę. Jest jak jest. Biorę to jak leci i jadę dalej. Moim zadaniem jest to, by chodzić na salę, zasuwać, pozostać w formie.

Menedżer zdradza: McGregor nie chce Gaethjego

Na kanale Submission Radio pojawiła się rozmowa z czołowym menedżerem gwiazd MMA, Alim Abdelazizem. W przeszłości reprezentował on interesy Khabiba Nurmagomedova, a obecnie pod swoimi skrzydłami ma Islama Makhacheva, czy Justina Gaethjego.

Sprawdź!  Znamy kursy bukmacherskie na walkę Gamrot vs Turner! Polak powróci do oktagonu na UFC 285!

Przy okazji wywiadu Abdelaziz został zapytany o potencjalną walkę Conora właśnie z „The Highlightem”. Menedżer wprost stwierdził, że do takowego pojedynku nigdy nie dojdzie, gdyż nie chce jej sam Irlandczyk.

Mówiąc szczerze, Conor McGregor pięciokrotnie miał oferowaną walkę z Justinem Gaethjem. Nigdy jej nie przyjął. Nie chciał mieć z nim nic wspólnego. Jako powód podał to, że Justin na Twitterze i Instagramie go krytykował.

W ciągu ostatnich pięciu-sześciu lat proponowaliśmy Justina Gaethjego dla McGregora. W pewnym momencie UFC powiedziało nam wprost: dajcie spokój, bo Conor nie chce walczyć z rywalami, którzy źle o nim pisali. Dlaczego Chandler jest taki milutki? Bo UFC powiedziało mu, żeby nie mówił źle, więc ma walkę z Conorem. To Conor ma zacząć trash talk i wtedy mu odpowiadał.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.