Israel Adesanya odpowiada klasykiem dla „Bum-syna”: ” Nie jestem zły, jestem zawiedziony…”
Israel Adesanya, jak na mistrza przystało, odpowiedział na wyzwanie Dereka Brunsona. Zarazem, jak przystało na Israela Adesanyę, nie była to odpowiedź bez zaczepki.
Na UFC 230 doszło do starcia, w którym The Last Stylebender udowodnił jak wielką gwiazdą będzie. Przeciwnikiem Nigeryjczyka był wówczas Derek Brunson, zawodnik top 10 dywizji średniej. Fighterzy nie gryźli się w język, trash talk na konferencji prasowej był na porządku dziennym. Israel Adesanya zwyciężył w perfekcyjnym stylu kończąc Brunsona już w pierwszej rundzie.
W trakcie podbudowy przed walką The Last Stylbender zwracał się do rywala per Bumson, co jest zbitką wyrazów „pokraka/menel” i „syn”. 3 lata później okazuje się, że to określenie nadal funkcjonuje w słowniku Nigeryjczyka. Derek Brunson na UFC Vegas 36 pokonał Darrena Tilla przez duszenie zza pleców. Bezpośrednio po walce Amerykanin skierował się prosto do kamery ze słowami:
– Israel Adesanya, chłopcze, nie wykonałem całej tej roboty po nic! Jesteś następny, chłopcze!
Obecny mistrz kategorii średniej nie pozostawił tej wypowiedzi bez reakcji:
– Spokojnie… chłopcze. Wciąż jesteś pokraką… synu.
The Last Stylebender kontynuował dalej swoją narrację na Twitterze… „świętując” Dzień Ojca:
– Właśnie wstałem, Dzień Ojca, bez śniadania do łóżka. Nie jestem zły, jestem zawiedziony *przystępuje do wyboru agresji*
Adesanya w niedalekiej przyszłości zmierzy się w swojej kolejnej obronie z Robertem Whittakerem. To właśnie jemu też odebrał tytuł. Brunson w wywiadzie po ostatniej wygranej zapowiedział, że nie ma problemu z zaczekaniem na zwycięzcę tego pojedynku.
Źródło: MMA News