„Bagietka” efektownie wygrywa i idzie po Jasia Kapelę: „Ze śmieciem się nie rozmawia, tylko się go bije”

„Bagietka” to bez wątpienia największe odkrycie organizacji Prime Show MMA. Ma on duży potencjał na to, by stać się kolejną gwiazdą freak fightów.
Michał Gorzelanczyk za sprawą federacji zyskał sporą rozpoznawalność. Emocji dostarczał już na konferencjach, między innymi przez konflikt z Jasiem Kapelą, który nie był sztuczny, jak to wielokrotnie jest w przypadku zestawień freakowych.
Między innymi podczas Zadym kilkukrotnie rzucił się na niego z pięściami, a podczas face-to-face uderzył go z główki. Kibice szybko polubili „Bagietkę”, który podczas wczorajszej gali Prime Show MMA 2 miał okazję zadebiutować w formule MMA.
„Bagietka” idzie po Jasia Kapelę
Gorzelanczyk zmierzył się z Janem Pateckim i od początku nie tracąc czasu, zawodnicy ruszyli na siebie. W walce było sporo chaosu, a „Bagietka” kilkukrotnie próbował poddać przeciwnika. Kolejna próba duszenia zakończyła się sukcesem i rywal odklepał.
Debiutant nie ukrywał radości i nawet zatańczył na środku oktagonu w geście zwycięstwa. Po wygranej w wywiadzie dla Goniec Freak Fight został zapytany o to, czy miał okazję porozmawiać z Kapelą i przyznał:
– Chyba Kapeli psycha siadła. Ze śmieciem się nie rozmawia, tylko się go ku*wa bije. Musiałem coś udowodnić, bo Kapela by się nabijał: „Przegrałeś pierwszą walkę”.
Następnie padło pytanie o potencjalną walkę i zapowiedział, że skończy Kapelę szybciej, niż ostatniego rywala – Powiem tak, Kapela ma być szybciej skończony niż Patecki. Na zasadach główka, łokcie, wszystko.
Kocur pic.twitter.com/BUwFJWa7RV
— Ebe Ebe (@EbeEbeYT) July 9, 2022
Źródło: YouTube
- Gamrot typuje wynik potencjalnej walki o pas UFC: Topuria znokautuje Pimbletta
- Nieoczekiwana wymiana zdań na konferencji UFC 320. Poszło o… „niebieską platformę” [WIDEO]
- Wikłacz zapowiada polską siłę w UFC: Mój styl różni się od innych, jestem nieprzewidywalny
- Denis Załęcki odpowiedział na zarzuty Szalonego Reportera. Skomentował możliwość powrotu do FAME
- Hooker nie gryzie się w język przed starciem z Tsarukyanem: Nie lubię jego mordy