(VIDEO) Gorąco na face-to-face! Jaś Kapela sprowokował Kossakowskiego i dostał z liścia!

Za nami pierwsza konferencja nowej organizacji Prime Show MMA, której twarzą jest znany z FAME „Don Kasjo”. Podczas wczorajszego wydarzenia nie brakowało dymów. Doszło nawet do rękoczynów, a ochrona musiała interweniować kilkukrotnie.
W awanturę wdały się m.in. debiutujące zawodniczki, „Hecman” z „Ztrolowanym”, Alan Kwieciński z Dawidem Ciosem, czy też skłóceni od dawna Ziemowit Kossakowski i Jaś Kapela, pomiędzy którymi jest naprawdę sporo złej krwi, co mogliśmy zobaczyć podczas face-to-face.
Jaś Kapela to aktywista lewicowy, który zyskał dużą popularność za sprawą udziału w programie „Hejt Park”. Po rozmowie z Krzysztofem Stanowskim przybyło mu jednak znacznie więcej hejterów niż fanów.
Natomiast jego rywal Ziemowit Kossakowski to dziennikarz i aktywista prawicowy. Jak zaznaczyli sami walczący, będzie to pierwszy w Polsce freak fight polityczny.
Pomiędzy nimi było gorąco już od momentu, gdy tylko chwycili za mikrofon. Najpierw dostali szansę na wymianę kilku ostrych zdań, a następnie prowadzący konferencję zaprosił ich na face-to-face. Kiedy stanęli twarzą w twarz, Kapela skutecznie sprowokował rywala.
Rzucił mu w twarz brokatem i stwierdził, że „zmieni go w lewaka”. W odpowiedzi Ziemowit uderzył swojego przeciwnika z liścia. Cios nie był zbyt silny, jednak bez wątpienia odczuł go Kapela, któremu zaplątały się nogi. Kossakowski dodał, że z szacunku do włodarzy, z którymi wcześniej rozmawiał, nie uderzył rywala z prawej ręki.
Nawiązując do sytuacji, Kapela powiedział – Ziemek, z prochu powstałeś i w proch się obrócisz…i ja Ci w tym pomogę.
W odpowiedzi usłyszał – Jasiu, prochu to Ty szukaj u siebie pod nosem, bo Ci coś wypada na ten stół.
Źródło: YouTube
- Eddie Hall wpadł w szał! Pogromca Pudziana tłumaczy swoje zachowanie [WIDEO]
- Ogromny problem przed UFC 315! „Ludzie mają w to wy…bane”
- Adrian Bartosiński wskazał wymarzonego rywala: „Gdybym z nim wygrał, to automatycznie zgarniam więcej”
- Taeddy zawalczy na GROMDA 21! Zwycięzca turnieju wraca do gry
- Bartosiński wprost po przegranej Pudzianowskiego: „Nie było chęci walki i ratowania”