Mike Tyson oskarżony o gwałt! Kobieta domaga się gigantycznego odszkodowania!

Mike Tyson może mieć kolejne problemy? Pewna Amerykanka oskarżyła go o gwałt, do którego miało dojść kilkadziesiąt lat temu.
Legendarny pięściarz ma już na swoim koncie wyrok za takie przestępstwo. Jego kariera została przerwana w 1992 roku i kolejne 3 lata spędził za kratami. Trafił wówczas do więzienia skazany za gwałt na Desiree Washington, do którego nigdy się nie przyznał.
Kobieta domaga się ogromnego odszkodowania
Tym razem Tyson został pozwany przez rzekoma ofiarę za dokonanie gwałtu na początku lat 90. Nie podała ona jednak dokładnej daty tamtych wydarzeń. Do zdarzenia miało dojść po imprezie w klubie nocnym w Albany w stanie Nowy Jork.
W pozwie sądowym kobieta tłumaczy – Weszłam do limuzyny Tysona, żeby odebrać znajomą z jej domu. Tyson od razu zaczął mnie dotykać i próbował mnie całować. Kilkukrotnie mówiłam mu: „Nie”. On jednak nadal mnie atakował. Następnie ściągnął moje spodnie i brutalnie zgwałcił.
Kobieta twierdzi, że w wyniku tamtych wydarzeń przez lata cierpiała z powodu obrażeń fizycznych, psychicznych i emocjonalnych. Miała mieć problemy m.in. z depresją, atakami agresji czy uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.
Anonimowa rzekomo poszkodowana kobieta po około 30 latach domaga się odszkodowania w wysokości 5 milionów dolarów.
Kilka miesięcy temu o wykorzystanie dwóch kobiet jeszcze w latach 70. został oskarżony inny legendarny pięściarz George Foreman. Zaprzeczył takim zarzutom i w odpowiedzi postanowił pozwać jedną z nich, tłumacząc, że przedstawiła sfabrykowane dowody, aby wyłudzić od niego pieniądze.
Źródło: nbcnewyork.com/bleacherreport.com
- Stasiak zwyciężył na koniec kariery! Webster zdjął rękawice na XTB KSW 107
- Arkadiusz Wrzosek wali prosto z mostu: „Mam już rywala na pierwszą obronę!”
- Sebastian Przybysz bez ogródek o zmianie rywala na XTB KSW 107: „Nie mogę tego inaczej nazwać”
- Ostatnie face to face przed walką o pas! Wrzosek spojrzał w oczy De Friesowi [WIDEO]
- Denis Załęcki chce rewanżu z Wielkim Bu: „To dla mnie sprawa honorowa, o być albo nie być”