PRIME SHOW MMA

KSW zaproponowało Wrzoskowi powrót? Freak fighter ujawnił „rozmowę telefoniczną” [VIDEO]

Marcin Wrzosek po wygranej z Kasjuszem Życińskim był oczywiście w znakomitym humorze. „Polski Zombie” w rozmowie z mediami przyznał, że… chwilę po wygranej otrzymał „telefon z KSW”.

Main event minionej gali Prime Show MMA 11 był wielkim rewanżem za konfrontację z FAME 12. Wówczas były mistrz KSW musiał uznać wyższość „Don Kasjo”, co kosztowało go też koniec przygody z największą polską organizacją MMA. Marcin Wrzosek wyszedł jednak z tej sytuacji obronną ręką. Pokazał wszystkim, że potrafi uruchomić nutkę „showmaństwa” i bawił się zarówno na programach promujących wydarzenia, jak i często na samych walkach.

Tak, czy owak, od momentu przegranej po minioną sobotę „Polski Zombie” domagał się rewanżu na Życińskim. Wreszcie nadarzyła się okazja, a rozjuszony poruszonymi tematami rodzinnymi Marcin zdominował Kasjusza w klatce.

Wrzosek: Był telefon z KSW

Na jednym z programów promujących Prime Show MMA 11 Wrzosek stwierdził, iż był po rozmowie z organizacją KSW. Marcin miał usłyszeć, że jeśli pokona Kasjusza, wówczas z powrotem otworzą się dla niego drzwi do dawnego pracodawcy.

Sprawdź!  Mocne słowa Jóźwiaka do zawodnika Prime Show MMA! "Obiecuję, że wypłacę ci liścia wychowawczego"

Ewidentny żart „Polskiego Zombiego” został podchwycony przez dziennikarzy, a Michał Tuszyński z redakcji FANSPORTU TV zapytał byłego mistrza KSW, czy otrzymał już propozycję. Marcin Wrzosek odparł iż faktycznie otrzymał telefon, jednak postanowił zabalować dłużej we freak fightach.

– Był, był [telefon z KSW]! Był, ale powiedziałem tak: Kochani, teraz to ja idę po pas „Króla”, bo zostałem nowym księciem organizacji Prime. Ten kondom został zdegradowany na giermka, na pazia. Jest „Król Taazy” i teraz jest „Książę Zombiak”. Trzeba zobaczyć, kto będzie nowym królem.

Będący w szampańskim nastroju Wrzosek dopowiedział też, jak wyglądała jego konwersacja z przedstawicielem KSW.

– Powiedziałem: „Guys, KSW, sorry, you have to wait”… Żartuję, wiadomo, że w KSW wszyscy są z Polski – wyjaśnił żart Marcin, który wypowiedział się też na temat formuły potencjalnej walki z Kamilem „Taazym” Mataczyńskim.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.