FAME MMAKSW

Pasternak wprost o zwolnieniu Jarosza z KSW: „Wielki błąd” [VIDEO]

Miniony wieczór przyniósł dość nieoczekiwane zwolnienie. Piotr Jarosz usłyszał, iż jego usługi sędziowskie nie będą potrzebne na galach KSW. Swoje zdanie na ten temat wyraził też Michał Pasternak.

Jeden z czołowych polskich klatkowych jeszcze w ubiegłym miesiącu był widziany podczas gali KSW w Radomiu. Wczoraj zaś poinformował fanów, iż było to jego ostatnie wydarzenie pod szyldem polskiej organizacji. Z nieznanych sobie przyczyn został bowiem zwolniony.

Chciałbym Was poinformować, że moja przygoda z organizacją KSW dobiegła końca. Przez sześć lat współpracy uczestniczyłem w 33 wydarzeniach i sędziowałem 100 walk, w tym aż siedem razy podczas walk wieczoru. (…) Minęło ponad pół dekady… Nie dostałem informacji, dlaczego KSW ze mnie zrezygnowało, dowiedziałem się jedynie, że gala w styczniu tego roku w Radomiu była ostatnią, w której uczestniczyłem jako sędzia – napisał arbiter w obszernym wpisie.

Michał Pasternak o zwolnieniu sędziego Jarosza

Gwoli przypomnienia, nie był to pierwszy raz, gdy sędzia Jarosz został odsunięty od KSW. Pierwszy raz stało się tak przed kilkoma miesiącami, gdy Martin Lewandowski zaczął odcinać się od środowiska freakowego. Wówczas to z pracą przy mikrofonie pożegnał się też Maciej Turski.

Sprawdź!  Natan wystąpi na FAME 23! Kraken znów w walce 2 vs. 1 [VIDEO]

O komentarz na temat zwolnieniu arbitra poproszony został Michał Pasternak. Podopieczny trenera Oknińskiego w wywiadzie dla Fansportu TV odpowiadał na pytania kibiców. Jedno z nich dotyczyło właśnie sędziego Jarosza, a “Wampir” uważa, że KSW popełniło błąd podejmując taką decyzję.

– Myślę, że to wielki błąd KSW. Jakieś takie ruchy, które pewnie dla nich są logiczne, dla innych niekoniecznie. To ich biznes i mogą decydować, co chcą robić – powiedział “Wampir”. Dopytany, czy to pokłosie współpracy z FAME odparł: – …Albo Oktagonu.

Tak się składa, iż w ubiegłą sobotę – zaledwie dzień po gali KSW w Czechach – Piotr Jarosz pracował przy gali OKTAGON MMA w Trzyńcu… A jak dobrze wiadomo, Martin Lewandowski za czesko-słowacką firmą nie przepada.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.