KSW

Marcin Held ma plan. Jeśli nie dostanie walki z Parnasse’em, wróci do klatki KSW

Marcin Held zapowiedział, że nie zamierza bezczynnie czekać na decyzję Salahdine’a Parnasse’a. Przyszłość Polaka w KSW zależy od tego, którego z dwóch pasów zdecyduje się bronić francuski mistrz.

Podwójny czempion KSW ostatni raz zaprezentował się w ringu bokserskim, gdzie znokautował rywala już w drugiej rundzie. Był to jednorazowy epizod, zaakceptowany przez organizację — w tym roku nie planowano kolejnych walk Parnasse’a we Francji.

Właśnie z tego powodu odsunął się w czasie title shot Marcina Helda. Zawodnik z Tych był wcześniej zestawiony z Parnasse’em, jednak musiał wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji. W miniony weekend ponownie umocnił swoją pozycję w czołówce – po wygranej nad Marianem Ziółkowskim. Kilka dni później poznaliśmy także nowego tymczasowego mistrza wagi piórkowej. Pas zdobył Patryk Kaczmarczyk.

Marcin Held o swojej przyszłości w KSW

Jedno jest pewne — swoją kolejną walkę Salahdine Parnasse stoczy przed własną publicznością. KSW planuje powrót do Francji w kwietniu, a w walce wieczoru „Lion Of The Atlas” ma bronić jednego ze swoich dwóch tytułów.

Sprawdź!  Mocne słowa Macieja Kawulskiego po porażce Tomasza Narkuna! "Pycha kroczy przed upadkiem. Za dużo nonszalancji"

Marcin Held w programie Oktagon Live przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż szanse na walkę o pas między nim a Kaczmarczykiem są obecnie wyrównane. Jeżeli jednak to radomianin otrzyma zestawienie, Held nie zamierza biernie czekać na swoją kolej:

Jeśli Patryk by teraz dostał walkę z Salahdine’em, to ja nie chcę czekać. Chcę zawalczyć z kolejnym numerem jeden albo numerem dwa. Najlepiej byłoby zawalczyć z Mirce’ą, który teraz wygrał walkę. Udowodnię jeszcze bardziej, że zasługuję na tę walkę o pas. Nie boję się tej walki – powiedział Held.

Dużo może zależeć od Salahdine’a i tego, kiedy będzie gala, i kogo wybierze – dodał. – Kwiecień, maj, czerwiec to dla mnie idealny termin.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.