Wiemy, co z wypłatą dla Natana! Dostanie pieniądze po skandalu na Clout MMA 3?
Natan Marcoń to autor gigantycznych kontrowersji, zaczynając od konfliktów z innymi freak fighterami, a kończąc na odklepaniu walki w pierwszej sekundzie.
Podczas gali Clout MMA 3 Marcoń miał zmierzyć się z Denisem Załęckim. Wcześniej mocno atakował go poprzez social media i nakręcał konflikt. Część kibiców była świadoma tego, że freak fighter robi wszystko, aby tylko sprowokować „Bad Boya”, kiedy poza kamerami jest całkiem innym człowiekiem.
Natanowi finalnie udało się dopiąć swego i łatwo wyprowadzał rywala z równowagi. Przed starciem Załęcki zapowiadał, że udzieli mu brutalnej lekcji pokory, jednak nie miał takiej okazji. Kiedy tylko rozpoczęło się starcie, Marcoń odklepał i zasymulował problemy z nogą. Tym samym wbił również szpilkę w Denisa, który wcześniej przez kontuzję przegrywał walki.
W klatce doszło do wielkiej awantury, a część freak fighterów, w tym m.in. „Wielki Bu” czy Denis Labryga uważają, że Natan nie powinien otrzymać wynagrodzenia. Innego zdania są kibice, gdyż duża część z nich uważa, że zapracował na wypłatę m.in. tym, jak udało mu się sprowokować Załęckiego i jednocześnie uniknąć z nim konfrontacji.
Głos w tej sprawie zabrała Lexy Chaplin, która jest współwłaścicielką federacji. W rozmowie z Mateuszem Kaniowskim wyjaśniła, że mimo, iż do walki nie doszło, to Natanowi należy się część wynagrodzenia i zapewne je otrzyma:
– Część wynagrodzenia jest słuszne, za to, że zrobił robotę na konferencjach, zrobił szum. Więc jakieś wynagrodzenie mu się należy. Myślę, że dostanie te pieniądze.