UFC

Walka wieczoru UFC 300 zorganizowana na ostatnią chwilę! Były mistrz ujawnia szczegóły

Jeden z zawodników biorących udział w walce wieczoru UFC 300 opowiedział o rozmowach z organizacją. Okazuje się, że włodarze zadzwonili do niego niemal w ostatniej chwili.

Zgodnie z obietnicą sprzed kilku dni, Dana White po UFC 298 potwierdził walkę wieczoru jubileuszowej gali. O pas kategorii półciężkiej zmierzą się ze sobą Alex Pereira i Jamahal Hill. Fani bez większego entuzjazmu przyjęli ten pojedynek. Amerykanin w ubiegłym roku zdobył, a niedługo później zawakował pas kategorii półciężkiej z powodu kontuzji. Kwestią czasu było, gdy dojdzie do walki „Sweet Dreams” z nowo ukoronowanym championem w osobie „Poatana”.

Dyrektor UFC zdradził podczas spotkania z mediami w miniony weekend, że do main eventu UFC 300 przymierzany był Leon Edwards. Anglik zgodził się nawet na wszystkich rywali, których zaproponowała mu organizacja. O ile nie wiadomo, kiedy w 100% było wiadomo, że „Rocky” nie wystąpi na jubileuszowym wydarzeniu o tyle dowiedzieliśmy się, kiedy spłynęła oferta dla Jamahala Hilla.

Jamahal Hill: „Telefon o UFC 300 dostałem wczoraj”

Amerykanin gościł podczas UFC 298, gdzie udzielił wywiadu Aaronowi Bronsteterowi. „Sweet Dreams” zdradził, że telefon od matchmakerów otrzymał… w przeddzień ostatniej gali.

Sprawdź!  Komisja sportowa po UFC 300 wstrzymała wypłatę Tsarukyana!

Każdy chce być na UFC 300, ale tak naprawdę o moim udziale w gali nie myślałem do wczoraj. Nie będę kłamał, wczoraj. Zadzwonił do mnie i powiedział, jak wygląda sytuacja… Generalnie potrzebowali walki wieczoru. Mieli ustawione jakieś zestawienia, ale woleli moją walkę z Alexem.

To opcja numer 1, tego tak naprawdę chcieli. Ludzie też zdecydowanie domagali się tej walki. Od miesięcy mnie o nią pytali.

Hill nie mógł się też nachwalić „Poatana”, który obecnie zasiada na tronie kategorii półciężkiej. Zaznaczył też, że występ w main evencie UFC 300 to ogromny zaszczyt.

Wyczekuję tej walki. Alex to potężne wyzwanie. Zrobił niesamowite rzeczy. Mistrz dwóch dywizji UFC w zaledwie siedmiu walkach, nikomu nie udało się tego tak szybko dokonać. Chcę się z nim sprawdzić w klatce.

To wiele znaczy, nawet samo to, że mnie wzięli pod uwagę i zadzwonili z propozycją. To oznacza, że pokładają duże zaufanie w moje umiejętności oraz tego, co jestem w stanie zaprezentować w walce wieczoru takiej karty.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.