Volkanovski w walce wieczoru UFC 300? Mistrz stawia jeden warunek!
Już w najbliższy weekend mistrz UFC w wadze piórkowej Alexander Volkanovski przystąpi do kolejnej obrony tytułu. Australijczyk w najnowszym wywiadzie przyznał, że jest chętny na szybki powrót i występ podczas jubileuszowej gali!
Niekwestionowany dominator dywizji do 145 funtów wraca do oktagonu już w ten weekend. Podczas UFC 298 czeka go starcie z niepokonanym Ilią Topurią, który nie jest skreślany przez ekspertów. Gruzińsko-hiszpański wojownik nie raz udowadniał, że jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem.
Walkę Volkanovski vs Topuria obstawisz i obstawisz na żywo na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Grając dowolny zakład otrzymasz dostęp do Fortuna TV, gdzie dostępna będzie transmisja UFC 298 za darmo!
Jeśli nie posiadasz jeszcze konta, czeka na Ciebie kapitalna oferta powitalna. Za rejestrację i depozyt otrzymasz darmowe 30 zł. Co więcej trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci Ci stawkę na konto!
Volkanovski wróci na walkę wieczoru UFC 300?
Wciąż nie wiadomo, kto wystąpi w walce wieczoru jubileuszowej gali UFC 300. W ostatnich dniach ciekawe plotki przekazał Ariel Helwani. Dana White zapowiedział, że bohaterów starcia ujawni w ten weekend , na konferencji po gali UFC 298.
W wywiadzie dla SI.com Alexander Volkanovski wypowiedział się na temat swojego ewentualnego występu w walce wieczoru jubileuszowego wydarzenia. Australijczyk jest więcej niż chętny na takie zestawienie, ale ma jeden warunek:
– Bardzo chciałbym zawalczyć w main evencie UFC 300. Ale nie w limicie kategorii piórkowej. To musiałaby być walka z kimś z wagi lekkiej. Taką walkę przyjąłbym z przyjemnością.
Volkanovski ostatni, przegrany przez nokaut, pojedynek z Islamem Makhachevem przyjął na zaledwie kilkanaście dni przed galą w Abu Dhabi. Alex jest zdeterminowany, by pokazać wszystkim, że był to jedynie wypadek przy pracy, gdyż zabrakło mu dyscypliny:
– Nie trzymałem dyscypliny na kilka miesięcy przed tą walka. Nigdy więcej się to nie powtórzy. Pogodziłem się z tym. Wiele osób gada, że zawalczą z każdym i gdziekolwiek. A ja wiem, że tak robię.
– Okoliczności wtedy były tragiczne, najgorsze przez ostatnie 13 lat. Ale postawiłem na siebie. Wiedziałem, że nie jestem gotowy, ale wmówiłem sobie, że będę groźniejszy niż kiedykolwiek. Wiedziałem, że decyzją nie wygram. Nie widziałem możliwości, bym przewalczył pięć rund.
– Czasem musisz stawić czoła przeciwnościom losu. Wtedy spadłem na samo dno. Teraz z kolei wszyscy zobaczą, jak się podnoszę. Walczę z niepokonanym gościem, który jest mocno pompowany. Nie mogę się doczekać.