Marcin Tybura otrzymał to, o co niedawno prosił! Polski ciężki UFC już za dwa miesiące powalczy o wejście do ścisłej czołówki rankingu dywizji!
„Tybur” wrócił do oktagonu na UFC Vegas 68, gdzie pewną, jednogłośną decyzją sędziów pokonał Blagoya Ivanova. Chwilę później zapytany o kolejnego przeciwnika Polak wskazał niedoszłego oponenta, Jairzinho Rozenstruika. Federacja jednak niespecjalnie chciała ponownie zestawić zawodników, którym ewidentnie nie jest pisane spotkać się w oktagonie.
Obóz Marcina Tybury tymczasem swoją uwagę skierował w stronę Toma Aspinalla. Brytyjczyk kapitalnie radził sobie w pierwszych 5. walkach dla federacji, każdego z rywali poddając lub nokautując. Noga powinęła się my jednak, niemal dosłownie, blisko rok temu.
Aspinall zakończył main event gali UFC Londyn już po 15. sekundach z powodu urazu kolana. W ostatnich tygodniach wspomniał na łamach The MMA Hour, że jest gotów zmierzyć się z „Tyburem”.
Dana White potwierdza walkę Tybura vs Aspinall!
Wczorajszego popołudnia prezydent największej federacji MMA na świecie potwierdził, czego można było się spodziewać. Marcin Tybura stanie oko w oko z powracającym po blisko rocznej przerwie Tomem Aspinallem! Walka tak będzie main eventem gali, która 22 lipca odbędzie się w londyńskiej O2 Arenie.
Również „Tybur” zabrał zaraz głos w swoich social mediach, pisząc:
– Chciałeś, to masz Tom. Pięć rund i zero wymówek. Bądź gotowy Aspinall, bo idę po zwycięstwo na oczach twoich fanów #UFCLondon.
You asked for it and you'll get it, Tom. Five rounds, zero excuses. Be prepared @AspinallMMA cause I am coming to get that win in front of your fans. #UFCLondon pic.twitter.com/AyNKyGB8bo
— Marcin Tybura (@MarcinTybura) May 10, 2023
