Paweł Pawlak odpowiedział na komentarze krytyków: „Jakieś głupoty…”
Na Pawła Pawlaka spadła lawina komentarzy po ostatnim poście na temat wymarzonego rywala. Mistrz wagi średniej odpowiedział kibicom.
Popularny „Plastinho” miał wystąpić w walce wieczoru gali KSW 100. Uraz niestety wyeliminował go z konfrontacji z Mamedem Khalidovem, który poddał jego klubowego kolegę, Adriana Bartosińskiego. Wcześniej zaś kolejną wygraną przez nokaut zanotował Piotr Kuberski.
To właśnie „Qbear” przed kilkoma miesiącami stanął twarzą w twarz z mistrzem KSW. Legendarny Czeczen uprzedził go jednak w pierwszeństwie do Pawła Pawlaka i tylko przez kontuzję „Plastinho” nie doszło do tego starcia. Po setnej gali Khalidov obwieścił, że robi sobie przerwę od startów, co rozjaśnia sytuację w czubie dywizji do 84 kg. Mimo wszystko champion wagi średniej wyraził nadzieję na pojedynek z Mamedem.
Pawlak odpowiedział kibicom
Jego wpis w mediach społecznościowych skomentował też sam Kuberski, który z politowaniem napisał: „Oj Pawełku, Pawełku”. Piotr zdaje się podzielać zdanie kibiców, którzy uważają, że zawodnik łódzkiego Octopusa obawia się „Qbeara”.
Pawlakowi nie umknęły komentarze kibiców. Wczorajszego poranka odniósł się do nich w nagraniu na Instagramie:
– Siemaneczko. Czytam tutaj komentarze wasze na temat tej walki, więc odpowiem tu szybko. Chyba logiczne jest, że wierzę w swoje marzenie i chciałbym bardzo zawalczyć z Mamedem Khalidovem, więc robię wszystko, żeby z nim zawalczyć – wyjaśnił Paweł Pawlak.
– Ale jeśli Mamed nie będzie chciał walki ze mną, no to chyba logiczne, że wezmę numer dwa tej kategorii wagowej, czyli Piotrka Kuberskiego – dodał mistrz KSW. – I zawalczę z nim, więc… Jakieś głupoty, że boję się kogoś czy coś, to jest bardzo śmieszne, bo ja walczyłem z bardzo mocnymi zawodnikami na świecie, z mistrzami UFC nawet, więc o czym my tutaj mówimy.
„Plastinho” podkreślił, że zamieścił w poście nazwisko Mameda Khalidova, gdyż jest to jego wymarzona walka. Zdementował też argument „obawy przed Kuberskim” zwracając uwagę, że bił się już z mocnymi przeciwnikami.
– Jeśli to będzie Piotrek Kuberski, to to będzie Piotrek Kuberski, a jeśli to będzie Mamed Khalidov, takie moje marzenie sportowe, duże, to będzie wtedy Mamed. To jest dla mnie logiczne, więc proszę o trochę rozwagi i troszkę myślenia… A nie myślenie, że „ja mogę się kogoś bać”, ponieważ całe życie biłem się z mocnymi zawodnikami, więc strachu tutaj nie ma. Strach ma wielkie oczy.
Pawlak przypomniał też, co zostało wspomniane na samym początku. To on miał być rywalem Khalidova w walce wieczoru KSW 100 i chciałby dokończyć historię rozpoczętą podpisanym kontraktem. Warto też przypomnieć, że Paweł jest klubowym kolegą Adriana Bartosińskiego, którego Mamed poddał w main evencie, co dodaje pewnego smaczku temu pojedynkowi.
– Jeszcze jedno. Nie wiem, czy pamiętacie, ale to ja miałem walczyć z Mamedem w walce wieczoru, więc chciałem po prostu tą walkę zrobić w czerwcu, jak wyzdrowieję, na dużej gali. W końcu Mamed jest numerem jeden w kategorii 84, ja jestem mistrzem, więc ta walka ma największy sens. Ale będzie, co ma być. Jeśli to ma być właśnie Piotrek, to będzie Piotrek. Tylko musi poczekać, jak będę zdrowy, ponieważ powiedziałem, że ja nie wyjdę do walki na 50%, tylko muszę być gotowy w 100% na takich zawodników. I wtedy wyjdziemy do walki. Także ta walka, czy ta na pewno się odbędzie. Czekajcie na nią, bo na pewno będzie mocna.