Minionego wieczoru po ceremonii ważenia odbył się program FACE 2 FACE z udziałem duetu „Good Boys” oraz Gracjana Szadzińskiego. Ze względu na zachowanie Natana Marconia został on szybko przerwany. Freak fighter odpalił się za to chwilę później na wywiadzie.
„Kraken” dopiero na kilka dni przed galą FAME 23 został ogłoszony jako uczestnik tego wydarzenia. Organizacja najpierw zamieściła tajemniczy, acz prosty do wydedukowania post sugerujący uwolnienie mitycznej bestii. Już następnego dnia na konferencji Natan Marcoń pojawił się z Adrianem Ciosem.
Oznacza to powrót „Good Boys”, którzy niedawno na gali The Freak wygrali przez dyskwalifikację z Denisem Załęckim. Tym razem czeka ich pojedynek ze sporo mniejszym oponentem. Tymże będzie Gracjan Szadziński, którego fani MMA doskonale znają chociażby z KSW.
Natan odpalony po przerwanym F2F
„Gracek” oraz jego rywale spotkali się wczoraj na programie z serii FACE 2 FACE, który jednak nie potrwał zbyt długo. Marcoń dość szybko poprosił o chwilę uwagi i zaczął czytać zeznania, które wprawiły w konsternację Szadzińskiego. Nie były to jednak jego słowa, a Alana Kwiecińskiego, którego Natan cały czas zaczepia.
Doprowadziło to do błyskawicznego przerwania F2F, który potrwał zaledwie kilka minut. Hubert Mściwujewski odczytał oświadczenie FAME, które stara się odciąć od drażliwych tematów. „Kraken” zaś nie zwalniał i odpalił się chwilę później na wywiadzie.
– Oni na mnie zarobili jeszcze więcej – powiedział w wywiadzie dla FANSPORTU TV, gdy prowadzący skwitował jego tyradę na temat freak fighterów, że sporo finansowo zawdzięcza FAME. – Jak się nie podoba, to mogę wyjść z gali. Jak im się nie podoba coś, co mówię, co myślę, to mogę wy…dalać – dodał Natan.
Chwilę później ponownie zabrał głos na temat Kwiecińskiego tłumacząc, że ten „zasłużył” sobie na jego atencję kłamiąc wcześniej na temat „Ferrariego” bez żadnych dowodów. Pełną i emocjonalną wypowiedź wzburzonego Marconia możecie zobaczyć powyżej.
Sprawdź inne wywiady po ważeniu FAME 23.
