FAME MMA

Marcin Wrzosek pewny wyniku walki z Arkadiuszem Tańculą! „Nap***dolę go, będzie mi go żal”

Marcin Wrzosek był ostatnim gościem „Aferek”, gdzie oczywiście nie mogło zabraknąć tematu Fame MMA. „Polish Zombie” poruszył także temat potencjalnej walki z Arkadiuszem Tańculą!

Marcin Wrzosek to postać bardzo znana w świecie MMA. Zawodnik zaliczył nawet debiut w UFC po tym, jak nie doszedł do finału The Ultimate Fighter. „Polish Zombie” otrzymał jednak szansę w największej polskiej federacji, KSW.

Wrzosek został nawet mistrzem w kategorii piórkowej, jednak stracił pas już w pierwszej obronie w maju 2017 roku. Później radził sobie różnie, a po porażkach z Normanem Parke i Borysem Mańkowskim przyjął propozycję na walkę z „Don Kasjo” w boksie. W wyniku porażki musiał pożegnać się z KSW, jednak na dobre odnalazł się w świecie freak fightów. W ubiegłym miesiącu pokonał w ringu znanego rapera, „Sariusa”.

Marcin Wrzosek o Fame MMA i konflikcie z Tańculą

„Polish Zombie” gościł w ostatnim odcinku „Aferek”, gdzie opowiedział między innymi o swoich początkach w KSW. Jak sam przyznał, z początku był zafascynowany nowym światem, jednak z czasem wszystko stało się monotonne.

Wrzosek pochwalił organizację Fame MMA i całą otoczkę, jaka wiąże się z wydarzeniami tej organizacji. Docenił też poziom walk, jednak zauważył, że niektórzy zawodnicy potrzebują więcej, niż kolejny influencer.

Sprawdź!  Wielka afera przed FAME 13! Amadeusz "Ferrari" był bliski wycofania się ze starcia z "Polakiem!

Doszliście do takiego momentu, że zawodnicy zaczęli wykraczać powyżej poziomu freakowego i potrzebują testu i wyzwania sportowego.

Polski „Zombie” za przykład podał Arkadiusza Tańculę, który niedawno zakończył konflikt z rodziną Murańskich.

Przykład z czubka głowy, moich dwóch największych oponentów na tę chwilę: Arek, Arek, Arek Tańcula i „Prokurator” [Piotr Szeliga]. Z kim oni mogliby zawalczyć? Na moje, saga z Murańskimi się wypaliła. Jeden bez drugiego tak naprawdę, że tak powiem, ch*ja znaczą.

Generalnie tak – ludzie nienawidzą Murańskich, ale grzeje ich to, że walczą z kimś czyli na przykład z Arkiem lub „Szalonym Reporterem”. „Szalony Reporter” i Arek stają się bohaterami przez to, że walczą z takim przeciwnikiem, nemezisem.

Po ostatnim zwycięstwie na Fame MMA 15 Wrzosek wyzwał do pojedynku zarówno Arkadiusza Tańculę, jak i „Szeliego”. W rozmowie z „Boxdelem” jasno wyraził swoje nastawienie do obu freak fighterów:

Oczywiście, mój konflikt z Arkiem to konflikt typowo sportowy. Ja tego gościa lubię. Nap***dolę go, będzie mi go żal.

Jak będę go zbierał z ziemi, to go przytulę do serca i powiem: synu, pamiętasz jak cię biłem na sparingach, jak byłeś w Łodzi? Troszeczkę się polepszyłeś… Arek: łaa, łaa, łaa łaa. Dotknąłeś mnie raz synku, ale za mało, żeby mnie skończyć.

Ale tego drugiego, jego pracownika, Szeligi, nie lubię naprawdę.

Później w odcinku doszło także do konfrontacji z „Szelim”, o czym więcej przeczytacie -> TUTAJ.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.