UFC

Jorge Masvidal ponownie spiął się z Natem Diazem! „Pier*oli głupoty o zawodnikach, którzy stają się lepsi.”

Jorge Masvidal zdaje się nie zamknął drzwi do rywalizacji z Natem Diazem. Zawodnicy z historycznej walki o pas BMF ponownie spięli się na Twitterze.

Jorge Masvidal w 2019 roku był na fali wznoszącej i szybko zyskał przychylność fanów. „Gamebred” mógł liczyć na wyzwania lecące z każdej ze stron. Ostatecznie przyjął to najciekawsze – Nate Diaz zasugerował pojedynek o pas Najbardziej Złego Skurwiela, Baddest Motherfucker. Fighterzy spotkali się w oktagonie na UFC 244, a walkę wówczas wygrał Masvidal. Do rewanżu, choć wspominało się o nim kilkukrotnie nigdy nie doszło.

Wracając te kilka lat do przodu, niektóre rzeczy się zmieniły, ale nie aktywność Nare’a Diaza w social mediach. Stocktończyk nie był zachwycony występem Dustina Poiriera, czyli klubowego kolegi Masvidala. Popularny „The Diamond” odklepał po duszeniu w 3. rundzie pojedynku.

Ci goście ani trochę się nie poprawiają.

To, choć dopiero po kilku dniach, zostało zauważone przez „Gamebreda”. Amerykanin postanowił odpowiedzieć Diazowi, który do tego czasu zdołał już zaakceptować propozycję pojedynku ze strony Poiriera.

Właśnie wpadłem na ten wpis i czy nie jest to ironią, że indywiduum, które nie potrafi bronić żadnego kopnięcia, pierdoli głupoty o zawodnikach, którzy stają się lepsi.

Nate Diaz nie byłby sobą, gdyby nie „wygrzebał” czegoś z przeszłości Jorge Masvidala. Daleko szukać nie musiał – wybrać screenshot znokautowanego Amerykanina po trafieniu w starciu z Kamaru Usmanem:

– A ja właśnie wpadłem na to.

Czy jest szansa na rewanż o tytuł BMF? Niczego wykluczyć nie można, ale raczej w najbliższym czasie dojdzie do innych pojedynków. Jak zostało wspomniane, Nate Diaz zaakceptował wstępnie propozycję Dustina Poiriera o walkę w styczniu, a według Ariela Helwaniego są duże szanse na powodzenie takiego zestawienia. Jorge Masvidal tymczasem po tym, jak musiał opuścić UFC 269 z powodu kontuzji, uwagę zwrócił na Colby’ego Covingtona. Niewykluczone, że zawodnicy spotkają się jako trenerzy w The Ultimate Fighter.

Źródło: Twitter, MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.