UFC

Gamrot spadł w rankingu UFC! Holloway wyżej notowany od Polaka

Po kolejnej gali UFC przedstawiciele mediów dokonali przetasowań w rankingach. Mateusz Gamrot zaliczył spadek, a wszystko w związku ze wzrostem notowań Maxa Hollowaya.

Jeden z najlepszych polskich lekkich doznał niedawno bolesnej porażki. Mateusz Gamrot zmierzył się z dużo niżej notowanym Danem Hookerem na gali w Australii. Wygrana, zwłaszcza efektowna, podniosłaby notowania Polaka, który znajdował się na fali trzech kolejnych wiktorii z rzędu.

Stało się jednak inaczej. „Gamer” był bliski skończenia Nowozelandczyka w pierwszej odsłonie, ale na koniec dał się jeszcze ustrzelić. Jak się później okazało, to właśnie ta runda zaważyła. Na kartach dwóch arbitrów to „The Hangman” zrobił w niej więcej i ostatecznie pokonał Gamrota przez niejednogłośną decyzję.

Spadek Mateusza Gamrota w rankingu UFC!

Przegrywając z Danem Hookerem Mateusz Gamrot wypadł poza TOP 5 rankingu wagi lekkiej, do którego wskoczył z kolei Nowozelandczyk. W minionych tygodniach zobaczyliśmy kolejne pojedynki w dywizji, jak chociażby konfrontację Moicano – Saint-Denis. Brazylijczyk rozbił w pył faworyzowanego Francuza, ale nie poskutkowało to dużym skokiem w drabince.

Sprawdź!  Eksperci zachwyceni Mateuszem Gamrotem! "Patrzysz i wiesz, że wyląduje na samej górze"

Tymczasem po najnowszej aktualizacji niewidziany w oktagonie od sierpnia „Gamer”… zaliczył spadek na dziewiątą lokatę! W TOP 10 utrzymał się jeden z potencjalnych rywali Mateusza, Rafael Fiziev.

Obie te roszady zostały spowodowane skokiem o dwie pozycje… Maxa Hollowaya. „Blessed” stoczył zaledwie dwa pojedynki w limicie dywizji lekkiej, przegrywając z Dustinem Poirierem oraz nokautując na UFC 300 Justina Gaethje. O ile Hawajczyk nie wykluczał kolejnych walk w kategorii lekkiej niebawem w walce wieczoru UFC 308 zawalczy o pas kategorii piórkowej z Ilią Topurią.

Źródło: UFC.com

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.