Ferrari przed FAME 18: „Nawet jeśli was wku***am, to i tak zostaniecie moimi fanami!”
Wielkimi krokami zbliża się 18 edycja gali FAME, podczas której jedna z największych gwiazd organizacji Amadeusz Roślik stoczy aż dwa pojedynki.
„Ferrari” to popularny freak fighter, który mimo słabego bilansu zawsze wzbudza ogromne zainteresowanie kibiców zarówno na konferencjach, jak i swoimi walkami w klatce. Bardzo pewny siebie Amadeusz zamierza udowodnić, że jest najlepszym freakiem bez podziału na kategorie wagowe.
„Ferrari” pewny siebie przed FAME 18
Od pewnego czasu „Ferrari” zapowiada, że jego 5 minut rozpocznie się dopiero po gali FAME 18. 20 maja zamierza zmiażdżyć dwóch przeciwników, najpierw Kacpra Błońskiego, a następnie Marcina Dubiela i jest przekonany, że nie mają z nim najmniejszych szans.
W ostatnim wywiadzie dla Matusza Kaniowskiego zwrócił się również do fanów freak fightów i oświadczył, że osoby, które teraz go nie lubią, ostatecznie i tak zostaną jego kibicami:
– Jest spora część ludzi, która niesłusznie we mnie nie wierzy. Ja od dawna udowadniam swoją wartość w oktagonie, chociaż z tym Bombą. Wszyscy skazywali mnie na porażkę. Wyszedł, bał się mnie, a pisali, że ja się go boję. Zobacz, jak często ludzie się mylą. Teraz też będą się mylić.
– Nawet jeśli was wkurwiam, wszyscy zostaną moimi fanami. Nawet jeśli nie zostaną, to i tak będą mieli coś takiego, że co by o mnie nie pierdolić, to ten koleś zrobił to i to. Wiem, dokąd idę. Wiem, jaki mam plan. Po prostu znam swoją przyszłość.
Źródło: YouTube