Czy Jan Błachowicz przegrał na UFC 267 przez dobre relacje? „Na ten moment mówię, że…”
Jan Błachowicz powrócił już do Polski z Abu Zabi. Polak przegrał niestety z Gloverem Teixeirą na UFC 267, a tuż po powrocie postanowił spotkać się z dziennikarzami. „Cieszyński Książę” dzielnie udzielał kolejnych wywiadów.
Za nami UFC 267. Mimo wielkich nadziei i aż trzech naszych reprezentantów wśród 14 walk na karcie należy przyznać, że nie takiego efektu końcowego się spodziewaliśmy. Pas stracił Jan Błachowicz, a jedynym z trójki Polaków, który wygrał swój pojedynek został Michał Oleksiejczuk. Marcin Tybura przegrał bowiem jednogłośną decyzją z Alexandrem Volkovem.
Nie ma co ukrywać, że wszyscy oczekiwali powrotu do klatki pierwszego polskiego mistrza UFC, Jana Błachowicza. Polak przed walką zapowiadał KO na Gloverze Teixeirze, a na ostrzeżenia pierwszego pretendenta o obaleniach, „Cieszyński Książę” odpowiadał, że jest przygotowany i po prostu sobie wstanie. W rzeczywistości pojedynek wyszedł ledwo za pierwszą rundę. Już w drugiej Jan Błachowicz odklepał po duszeniu zza pleców.
Jan Błachowicz – relacja z Gloverem Teixeirą
Przed walką głośno było o relacji dwóch doświadczonych fighterów. Jan Błachowicz i Glover Teixeira zyskali przychylność tak innych zawodników, jak i ekspertów, którzy nawet nie chcieli typować zwycięzcy – nikt nie chciał zobaczy ani Polaka, ani Brazylijczyka przegranego. „Cieszyński Książę” wraz z fanami odśpiewał oponentowi „sto lat”, a ten w wywiadach chwalił Jana za „Legendarną Polską Siłę” i pojedynek z Israelem Adesanyą. Czy te relacje wpłynęły na wynik walki?
– Na ten moment mówię, że to nie ma znaczenia. Jak sobie posiedzę, wypiję browarka, pojadę na wakacje, to może nagle dostanę oświecenia i stwierdzę, że to była przyczyna – powiedział Jan Błachowicz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
– Walczyłem nawet z kolegami z klubu. Nie mam z tym problemu, żeby bić się z kimś, kogo lubię. To nie ulica, to jest sportowa walka. Wychodzę, robię robotę. Chcę znokautować, chcę, „zniszczyć” swojego rywala jak najszybciej i w jak najlepszy sposób dla siebie. I nie jest ważne, czy to jest mój kumpel, czy nie.
Jan Błachowicz teraz uda się na zasłużone wakacje. Były już niestety mistrz UFC w kategorii półciężkiej, który zna już nazwisko następnego rywala, nie ma zamiaru opowiadać niestworzonych historii w wywiadach:
– Ale jak sobie posiedzę troszkę dłużej, to może jednak stwierdzę, że tak, faktycznie… Inaczej – jeżeli uda się dostać rewanż z Gloverem, podejdę do niego inaczej. Zobaczę, co się wtedy wydarzy. Teraz mogę jedynie gdybać.
Przypomnijmy też, że zaraz po porażce w wywiadzie z Danielem Cormierem, Jan Błachowicz powiedział, że „Legendarną Polską Siłę” zostawił w hotelu.
UFC obejrzysz w STS TV za darmo! Wystarczy otworzyć konto – tutaj. STS ma prawa do transmitowania wszystkich gal UFC numerowanych i nie tylko do końca 2023 roku!
OTWÓRZ KONTO -> OGLĄDAJ GALE UFC ONLINE!
Źródło: Przegląd sportowy, transkrypcja: lowking.pl