Anthony Smith po UFC Vegas 37: „Rakić zabrał mi miejsce w rankingu. Chcę mu się odwdzięczyć.”
Anthony Smith uważa, że tylko jedna walka ma dla niego sens. Zwycięzca main eventu UFC Vegas 37 chce doprowadzić do rewanżu z Aleksandarem Rakiciem.
Popularny Lionheart zaliczył udane wejście do oktagonu minionego weekendu. Były pretendent do tytułu mistrzowskiego kategorii półciężkiej już w pierwszej rundzie udusił Ryana Spanna. Za swój występ Anthony Smith otrzymał również bonus w wysokości 50 tys. dolarów.
Będący na serii trzech wygranych Lionheart jeszcze w oktagonie wyzwał Aleksandara Rakicia. Fighterzy mierzyli się już w ubiegłym roku na UFC Fight Night 175, gdzie Austriak wygrał jednogłośną decyzją. Na konferencji prasowej po UFC Vegas 37 Anthony Smith podtrzymał swoje słowa:
– Tego chcę. O to prosiłem. O tej walce mówiłem wcześniej. Nic osobistego między nami nie ma, ja i Rakic byliśmy pozytywnie nastawieni przed walką i tak samo było po. Czysto sportowo chodzi o miejsce w rankingu. Zabrał mi je, a teraz chcę mu się odwdzięczyć.
Ponadto porażka z Rcketem siedzi Smithowi w głowie bardziej, niż inne. Jak twierdzi fighter, po TKO otrzymanym od Glovera Teixeiry, Amerykanin nie był gotowy mentalnie i fizycznie na walkę z Rakicem. Teraz Lionheart zaliczył trzecie skończenie w pierwszej rundzie z rzędu. W wywiadzie po pojedynku z Ryanem Spannem zwrócił jednak uwagę na słowa krytyków, którymi przestał się przejmować:
– Co mam zrobić? Kogo mam pokonać? Jak wygrywam ze starszymi, to walczę z dziadkami. Teraz pokonuję młodszych, to mają za niski ranking. Z kim, k*rwa, mam wygrać? Mam wyje*ane. Robię co muszę i pokonuję kogo przede mną stawiają.
Źródło: MMA Junkie