Boks

Andrzej Wasilewski o negocjacjach z Arturem Szpilką. „Przychodzi, siada i mówi, że macie zapłacić…”

Już 8 maja dojdzie do głośnego pojedynku Artura Szpilki z Łukaszem Różańskim. Promotor Andrzej Wasilewski nie ukrywa, że porozumienie z bokserem z Wieliczki było ciężkie, a jak przyznał w jednym z wywiadów zaczęto nawet rozważać inne warianty i szukać nowego rywala dla Różańskiego.

Szpilka ma na swoim koncie 28 walk z czego 24 wygrane. Porażek doznał z naprawdę mocnymi nazwiskami takimi jak Deontay Wilder, Dereck Chisora, czy Adam Kownacki. Ostatnim rywalem Szpilki był Sergiej Radczenko, którego pokonał po kontrowersyjnej decyzji sędziowskiej.

Od dawna spekulowano o tym, że kolejnym przeciwnikiem Artura będzie albo Łukasz Różański, albo wspomniany wyżej Sergiej Radczenko. Finalnie dopięto pojedynek z Różańskim, który odbędzie się już w maju.

Andrzej Wasilewski jakiś czas temu udzielił wywiadu dla portalu Sportowe Fakty, w którym wypowiedział się na temat warunków finansowych stawianych przez Szpilkę. – Punkt dotyczy wysokości wynagrodzenia. Artur ma do tego oczywiście prawo, natomiast to, że człowiek sobie coś tam postanowi czy wymyśli, to nie znaczy, że to się wydarzy. Raz – kwestia wysokości, dwa – stawiania sprawy.”

Dodając kolejno – „Jeżeli się z kimś rozmawia, to się negocjuje. Mieliśmy spotkanie na którym nasz przyjaciel, zamożny, poważny biznesmen, właściciel Stali Rzeszów zobaczył jak się z Arturem rozmawia i był zdziwiony. Jest człowiekiem spokojnym, w sporcie żyje wiele lat i wiele kwestii go nie dziwi, natomiast nie jest nauczony w ten sposób rozmawiać.”

W najnowszej rozmowie z portalem bokser.org Wasilewski zdradził kolejne szczegóły spotkania, w którym wziął udział Szpilka:

„Dzisiaj na godzinę 12 walka była skasowana, kompletnie. Tutaj nie chodzi mi oto, żeby wywołać impulsywne reakcje na temat Artura, ale Artur często w różnych rozmowach o 9 rano, o 13, następnego dnia myli kwoty, które mówi, opowiada. Netto, brutto, część netto, część brutto, czy netto to jest z VATem, czy to po podatku dochodowym. To bardzo skomplikowane kwestie. Negocjuje jak zawodowy pokerzysta. Artur jest ciężki. Teraz staramy się pracować na SMS’ach, a nie ustnie. Te formy mnie śmieszą.” – zaznacza promotor.

„On przychodzi na negocjacje, siada i mówi – „Macie zapłacić 350 i nie ma żadnej dyskusji.”. Trzepie ręką w stół i to jest rozmowa. Panowie z Rzeszowa, jak przylecieli na te negocjacje własnym prywatnym samolotem, poważni biznesmeni, to mieli oczy i brwi prawie na plecach co ten w ogóle młody człowiek rozmawia o groszach, bo to zamożni ludzie. Forma w jakiej prowadzi negocjacje, z takim czymś się jeszcze nie spotkali.

Źródło: bokser.org / Sportowe Fakty

Sprawdź!  Alan nie ma wątpliwości! Typuje walkę Załęcki vs Szpilka: "Wgniecie go w ziemię. To na pewno skończy się przed czasem"

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.