Szef KSW zabrał głos w sprawie Głowackiego! Co dalej po wpadce z dopingiem?
Szef KSW zabrał głos po głośnej wpadce Krzysztofa Głowackiego. Wyjaśnił, czy będzie ona miała wpływ na jego dalszą karierę.
Wraz z nowym rokiem do mediów trafiła informacja o tym, że były mistrz świata został zawieszony na 4 lata. „Główka” wpadł na dopingu po pojedynku z Richardem Riakporhem, a karę otrzymał w kwietniu. Dopiero jednak teraz wiadomość o niej ujrzała światło dzienne.
Kibice zaczęli sugerować, że kilka tygodni po przegranym starciu zakończył karierę w boksie i przeszedł do MMA, gdyż spodziewał się nadchodzącej kary. Jak potwierdza bowiem Martin Lewandowski, wpadka z dopingiem nie ma żadnego znaczenia w KSW:
– Nic się nie zmienia. Nie dotyczy to KSW, bo nie działo się to pod auspicjami federacji. Lepiej będzie, by Krzysztof Głowacki wypowiedział się na ten temat. To było za czasów, gdy robił karierę w rękawicach bokserskich. Dlatego nie jestem upoważniony do komentowania sprawy.
Głowacki natomiast odparł zarzuty i zapewnia, że nie przeszedł z boksu do MMA ze względu na zawieszenie. Wyjaśnił, że pobrano tylko od niego jedną próbkę, która nigdy nie została potwierdzona kolejnym testem.
Oświadczył, że całą zawodową karierę był regularnie badany pod kątem dopingu i nigdy nie stosował nielegalnych substancji, a do wszystkiego doszedł ciężką pracą. 4-letnie zawieszenie i tak nie będzie miało już żadnego znaczenia, gdyż jakiś czas temu Głowacki potwierdził, że skupia się wyłącznie na formule MMA.