MMA

Fist Universe nie wypłaciło gaży zawodnikom? Mamy OŚWIADCZENIE federacji!

We wtorkowy wieczór w mediach społecznościowych pojawiły się informację o tym, że federacja Fist Universe nie zapłaciła należnych pieniędzy niektórym uczestnikom premierowej gali. Organizacja po publikacji tych informacji postanowiła ustosunkować się do tych doniesień.

17 czerwca podczas pierwszego wydarzenia widzowie byli świadkami 11 pojedynków w formule MMA. 7 z nich było częścią turnieju, który wygrał Artur Sargsyan. Dzięki temu awansował do zawodów finałowych. Na ich zwycięzcę czeka milion złotych.

Dalsze gale stanęły pod ogromnym znakiem zapytania, ponieważ jeden z uczestników Fist Universe 1, Krzysztof Świst poinformował na swoim Instagramie o tym, że federacja od blisko trzech miesięcy nie zapłaciła mu za występ. Podobnie sugerowała Anna „Andzia” Papierz, lecz powstrzymała się ona od mocniejszego komentarza.

Oświadczenie Fist Universe w sprawie zaległych wypłat

Po ukazaniu się artykułu na ten temat, poprosiliśmy federację Fist Universe o ustosunkowanie się do tych doniesień. Organizacja przesłała nam krótkie oświadczenie na temat zaległych gaż.

W związku z napływającymi informacjami w mediach branżowych, pragniemy wyjaśnić sytuację, która dotyczy wypłat dla zawodników Fist Universe.
Każdy zawodnik Naszej federacji otrzyma pełne wynagrodzenie, a wiele osób już takowe otrzymało nawet 2 dni po odbyciu gali. Prawdą jest to, ze nie wszystkich jeszcze spłaciliśmy w całości, gdyż czekamy za środkami od Naszych inwestorów i sponsorów, które w najbliższym czasie do Nas wpłyną i cała „afera” zostanie zamknięta 🙂 Nie ma tu mowy o żadnym oszustwie. Nikogo nie zamierzamy oszukiwać. Jesteśmy uczciwymi ludźmi.

Do zobaczenia podczas 2 edycji!

Na ten moment nie ma jeszcze informacji dotyczących daty drugiej gali Fist Universe. Będziemy informować na bieżąco, jeżeli pojawią się nowe doniesienia w tej sprawie.

Sprawdź!  Federacja "Trybsona" oferuje milion złotych za wygranie turnieju! Na ten moment sprzedano… 12 biletów!

Źródło: Informacja własna

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.