PRIME SHOW MMA

Kuriozalna sytuacja na Prime Show MMA 2. Marcin Wrzosek: „Sędzia myślał, że bijemy się w boksie!”

Marcin Wrzosek zwyciężył w debiucie na Prime Show MMA 2:Kosmos w typowo freakowej walce z Piotrem Kałuskim. „Polish Zombie” skończył rywala w drugiej rundzie, a przy okazji… instruował sędziego.

W ten weekend odbyła się kolejna freak fightowa gala Prime Show MMA 2. Ponownie nie zabrakło ciekawych zestawień, jak chociaż senegalskiego „Bombardiera” ze znanym z Warsaw Shore Damianem „Stiflerem” Zduńczykiem. Wydarzenie zamknęło starcie w MMA pomiędzy weteranami KSW – Normanem Parke oraz Grzegorzem Szulakowskim.

W typowo freakowym zestawieniu Marcin „Polish Zombie” Wrzosek pokonał w drugiej rundzie cięższego o ponad 60 kilogramów Piotra Kałuskiego. Były zawodnik UFC i mistrz KSW w wadze piórkowej był zadowolony po występie i w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim pochwalił przeciwnika.

Myślę, że bardzo fajna walka i obaj pokazaliśmy się nieźle. Piotr naprawdę wykorzystywał swoje gabaryty i umiejętności na tyle, na ile mógł. No, ale moje górowały.

Piotr jest bardzo inteligentnym gościem. Dobrze intuicyjnie podnosił kolano, co utrudniało mi kopanie w to udo. Ani razu w nie nie trafiłem, czekałem aż odstawi i wtedy siekałem.

Na samym początku jednak doszło do małej konsternacji. „Zombie”, jak się można było tego spodziewać, rozpoczął od niskich kopnięć, a arbiter natychmiast doskoczył do zawodnika.

Sprawdź!  Mariusz Pudzianowski odpowiedział na wyzwanie Bombardiera! Będzie rewanż? "Czekam na zaproszenie do Senegalu!"

Jak pierwszy raz kopnąłem low kicka na Piotrku, sędzia podbiegł do mnie: „Co ty robisz?! Co ty robisz?! Przecież to jest boks!” Ja mówię: „k***wa, co ty, w głowę puknąłeś?” No w boksie na bosaka…?

Całą sytuację skomentował inny z rozjemców będących na gali, Piotr Michalak. Przyznał w jednym z wpisów na Twitterze, że błąd sędziego wyniknął z jego błędu.

To akurat moja wina i tutaj biję się w pierś. Na karcie walk co chwila była zmiana formuły. Mieliśmy chwilowe zamieszanie w strefie zero( pod klatką) i źle spojrzałem na rozpiskę. Powiedziałem Szymonowi, że to Boks.

Źródło: YouTube, Twitter

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.