UFC

(VIDEO) Jamie Mullarkey wygrywa po mocnych wymianach na UFC Vegas 58!

Karta główna UFC Vegas 58 rozpoczęła się pojedynkiem w wadze lekkiej. Weteran oktagonu Michael Johnosn spotkał z młodszym o niemal 20 lat Jamiem Mullarkeyem.

Michael Johnosn odniósł w maju pierwszą wygraną od 3. lat. Jego ofiarą padł Alan Ptrick, którego “The Menace” skończył przez ciężkie KO w 2. rundzie. Amerykanin nie ukrywał ulgi, a w samym pojedynku również zaprezentował się dobrze. Zwycięstwem na gali UFC Vegas 54 przerwał niechlubną serię 4. porażek z rzędu i na chwilę obecną jego rekord wynosi 21-17-0. Warto przypomnieć, że w największej federacji MMA na świecie zadebiutował jeszcze w 2010 roku, przegrywając w finale 12. sezonu The Ultimate Fighter.

Rywalem Johnosna na UFC Vegas 58 był Jamie Mullarkey. Australijczyk pierwszą walkę pod banderą UFC stoczył dopiero w 2019 roku i mimo wielkich oczekiwań – niestety zawodzi. 27-latek po 5. pojedynkach ma rekord 2-3, a ostatnio przegrywał przez TKO w 2. odsłonie z Jalinem Turnerem. Mullarkey uwielbia kończyć przeciwników przed czasem i niewykluczone, że właśnie tego będzie szukał na Johnsonie.

Michael Johnson vs Jamie Mullarkey – relacja

Runda 1

Mullarkey zaczął od niskiego kopnięcia, szukał też wysokiego, ale trafił w gardę. Sporo szachowania, Australijczyk trafia prawym prostym w brzuch. Johnson szuka kombinacji, unika go rywal. Schyla się Mullarkey i obrywa jednym z dwóch ciosów. Kolejny dobry lowkick w wykonaniu Australijczyka. Stara się go wyczuć Amerykanin, brakuje mu jednak kilka centymetrów. I wyprowadził w końcu serią ciosów, a Mullarkey jest znokdaunowany po lewym! Johnson założył płytką gilotynę, nie szarżuje z akcjami, wyprowadza kilka ciosów i walka wraca do stójki. Australijczyk przystopował, ale sam zaraz trafił mocną kombinacją, Johnson pada po lewym! Złapał rywala za nogę, ratuje się przed porażką przed czasem, a na koniec rundy lecą niecelne ciosy z obu stron.

Runda 2

Spokojny początek, powoli rozkręcają się zawodnicy. Obaj wyprowadzają pojedyncze ciosy i czekają na błąd rywala. Mullarkey atakuje high kickem, zyskuje przewagę częstszymi ciosami. Johnson wciąż jest w walce i trafił prawie brodę. Mullarkey zasypuje rywala ciosami, zapina go w klinczu i wyprowadza kilka piekielnie mocnych łokci. Dobrze trafia Amerykanina w tułów prostymi, dokłada też ciosy na nos rywala Mullarkey. Mocny low kick w jego wykonaniu. Niezła kombinacja Johnsona, ale otrzymuje też cios na brodę w odpowiedzi. Australijczyk jest zdecydowanie szybszy i bije mocniej. Trafił jeszcze Michael Johnson, ale przeciwnik odpowiedział kombinacją.

Sprawdź!  Jon Jones na zarzut zmarnowania najlepszych lat: "Mam wiele wygranych przed sobą."

Runda 3

Mullarkey spokojnie rozpoczyna, wie, że nie musi szarżować. Johnson próbuje trafić mocnym lewym, ale nie wyszedł mu ten cios. Dobry unik i mocny middle kick w wykonaniu Australijczyka. Cofa się i atakuje z kontry Mullarkey i trafia go czystym, prawym sierpem Johnson. Mocne proste dokłada Amerykanin, Mullarkey zaczyna odpowiadać – leci high kick, lecą kiwki i uderzenia na głowę. Dobrze punktuje kopiąc Johnsona w bok. Dobra kombinacja Australijczyka i prawy na szczękę. „The Menace” zaczyna więcej ryzykować, podchodzi bliżej i mocno bije oponenta. Dobry prosty Johnsona, kąsa Australijczyka Johnson. W ostatnich sekundach lecą jeszcze kolejne cepy, ale trafiają w większości one powietrze.

Oficjalny wynik: Jamie Mullarkey wygrywa niejednogłośną decyzją sędziów!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.