Wojsław Rysiewski potwierdził, iż jeden z zawodników KSW został przyłapany na stosowaniu dopingu.
Sytuacja nie miała oczywiście miejsca w Polsce, a na jednej z francuskich gal organizacji Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego. Nie od dziś wiadomo, że w kraju tym są przeprowadzane testy antydopingowe. Orędownikiem tychże w KSW jest Marian Ziółkowski, który według słów Wojsława Rysiewskiego miał prosić o jak najczęstsze występy na francuskiej ziemi.
To może zmienić się po zakazie tatuaży z henny na ciele fighterów, co narzuciła tamtejsza komisja sportowa. To jednak zupełnie inny temat.
Zawodnik KSW złapany na dopingu
Wspominany dyrektor sportowy KSW odwiedził studio Klatka po klatce, gdzie wraz z Arturem Mazurem omówił przede wszystkim kwestię zbliżającej się gali XTB KSW 105. Już w sobotę 26 kwietnia w Gliwicach czeka nas wiele emocjonujących pojedynków.
Wszystkie walki tego wydarzenia obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
| TYP | KURSY | BUKMACHER |
| Adrian Bartosiński – Andrzej Grzebyk | 1.26 – 3.90 | Fortuna |
| Mariusz Pudzianowski – Eddie Hall | 1.46 – 2.75 | Fortuna |
| Artur Szpilka – Errol Zimmerman | 2.39 – 1.58 | Fortuna |
Prowadzący zapytał Wojsława Rysiewskiego, czy to prawda, iż jeden z zawodników występujących we Francji wpadł na teście antydopingowym?
– Tak, to prawda – odparł bez zawahania matchmaker KSW.
Mazur dopytał wprost: czy był nim Valeriu Mircea?
– Nie mogę powiedzieć, bo to jest informacja medyczna. Nie mogę ujawnić takich informacji. Wydaje mi się, że na tym etapie, może to ujawnić tylko sam zawodnik, bo do momentu zakończenia całego procesu odwoławczego, to jak rozumiem nawet francuska komisja nie może tego ujawnić – odparł Rysiewski.
Jednocześnie dyrektor sportowy KSW zaznaczył, że Mołdawianin nie był widziany w akcji, gdyż zmagał się z urazem. Jeśli to faktycznie chodzi o niego, to wpadł on przy okazji walki z Salahdine’em Parnasse’em przed KSW 93. Przegrał wówczas przez TKO już w 1. rundzie.
„The Solitary Wolf” nie musi jednak nerwowo obgryzać paznokci. Zapytany o przyszłość jakiegokolwiek zawodnika po wpadce na teście Wojsław Rysiewski zaznaczył, że nie ma to żadnego wpływu w przypadku walk w Polsce.
