UFC

Anderson Silva chce walki bokserskiej z Georgesem St-Pierre’m! Na przeszkodzie stoi jednak „wszechmogący” Dana White!

Anderson Silva już w ten weekend powraca do akcji. Brazylijczyk na gali Triller Fight Club zmierzy się z innym byłym zawodnikiem UFC, Tito Ortizem. Okazuje się tymczasem, że Spider ma już kolejnego rywala na radarze!

„Wszechmogący” na przeszkodzie

Anderson Silva gościł ostatnio w pierwszym portugalskojęzycznym podcaście MMA Fighting. Popularny Spider zdradził, że bardzo chciałby zmierzyć się z zawodnikiem, z którym wielu chciało go zobaczyć w oktagonie. Jest to były mistrz dywizji półśredniej, jak i średniej: Georges St-Pierre.

Jest taka możliwość. Georges jest gościem, który zasługuje na pełen szacunek. Nie tylko on, inni z resztą też: Vitor, Tito, De La Hoya. Wszyscy są legendami. Myślę, że stoczylibyśmy ciekawą walkę, ale „wszechmogący” musi przestać być upierdliwym i puścić gościa wolno.

Ironicznie określony przez Brazylijczyka Dana White nie pozwolił ostatnio, według Kanadyjczyka, zmierzyć się w formule bokserskiej z Oscarem De La Hoyą. Nawet pomimo oficjalnego zakończenia kariery przez St-Pierre’a.

– Nic, co mówi i robi Dana White, mnie nie zaskakuje, bracie. Chciałbym, aby uwolnił go z kontraktu. Ciągle jest w formie, nie ma powodu przetrzymywać go tylko dla własnego widzimisię. To śmieszne… Według mnie, to śmieszne.

Georges nie chce walczyć w MMA. Ma za to możliwość tak od dwóch do pięciu lat w boksie. Znów poczułby ogień. Nie biłby się z nikim młodym, dostałby De La Hoyę, albo innego zawodnika na podobnym poziomie fizycznym. A oni go przetrzymują po tym wszystkim, co zrobił dla ich firmy? To prześmieszne.

Triller Fight Club już w ten weekend!

Anderson Silva sam odszedł z UFC po porażce w październiku ubiegłego roku z Uriahą Hallem. Popularny Spider zachwycił wszystkich swoim występem przeciwko Julio Césarem Chávezem Jr. Teraz Brazylijczyka czeka spotkanie z innym byłym mistrzem największej organizacji MMA, Tito Ortizem. Main eventem Triller Fight Club miało być starcie kolejnego reprezentanta MMA z byłym pięściarzem, Vitor Belfort vs. Oscar De La Hoya. Były mistrz Igrzysk Olimpijskich z Barcelony musiał jednak wycofać się z walki, a jego miejsce zajął Evander Holyfield.

Sprawdź!  Legendarny trener mówi "dość" po UFC 283! "Już więcej nie zobaczycie mnie w..."

Źródło: MMA Fighting

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.