Arkadiusz Wrzosek poproszony o komentarz w temacie walki Errola Zimmermana z Arturem Szpilką podkreślił, że Holender będzie bardzo trudnym wyzwaniem dla byłego pięściarza.
Zarówno „Szpila”, jak i „Bonecrusher” wywodzą się ze sportów stójkowych. Jeśli zaś chodzi o MMA mają podobne doświadczenie. Zimmerman dotychczas dwukrotnie wchodził do klatki KSW, gdzie jednak jedno ze starć toczył z Marcinem Różalskim w formule kickboxingu. Szpilka przez 3 pierwsze pojedynki pozostawał niepokonany. W ubiegłym roku z kolei błyskawicznie znokautował go Arkadiusz Wrzosek.
Walkę Szpilka vs. Zimmerman obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Arkadiusz Wrzosek o walce Zimmermana ze Szpilką
Holenderski kickbokser z najbliższej odległości zresztą obserwował potyczkę „Szpili” z kibicem Legii Warszawa, gdyż znajdował się w narożniku Arka. Wrzosek doskonale zna Zimmermana, z którym niejednokrotnie trenował na matach w Holandii.
Pojedynek „Bonecrushera” na XTB KSW 105 został ogłoszony oficjalnie wczoraj, ale już od dawna mówiło się, że do takowego starcia dojdzie. W związku z tym nie zabrakło poruszenia tego wątku w wywiadzie Arkadiusza Wrzoska dla kanału PasjaSportówWalki.
Zbliżający się do walki o pas KSW Polak podkreślił, że Zimmerman może się przede wszystkim pochwalić potężną bombą w ręce. Ujawnił też, że Holender zmienił podejście do treningów, dzięki czemu będzie świetnie przygotowany na „Szpilę”:
– Errol jest bardzo twardym, bardzo mocno bijącym zawodnikiem, stara szkoła kickboxingu – powiedział Warszawiak. – Miał dwie walki w KSW, w tym jedną w MMA i bardzo dobrze sobie poradził.
– Na pewno teraz się zmienił radykalnie, sposób podejścia do treningów. Trenuje solidnie. Chciałbym go zobaczyć z zawodnikiem, który na pewno będzie chciał go obalić.
Nie ma wątpliwości, że Errol wykorzysta kickboxing i pójdzie na stójkową wymianę. Niedawno bowiem miał okazję podgrzać atmosferę przed pojedynkiem. Za pośrednictwem social mediów zwrócił się do Szpilki i zapowiedział, że go znokautuje.
Po Arturze można spodziewać się niespodziewanego, co pokazał superman punch w starciu z Wrzoskiem, czy latające kolano z „Pudzianem”. Niemniej można się spodziewać, że tym razem „Szpila” ucieknie się do obaleń i parteru, którego w jego wykonaniu dotychczas nie uświadczyliśmy.
