UFC

Kołecki po walce Błachowicza: „Najbardziej boli, że wszyscy wiedzą jak wygrać z Jankiem. Wystarczy go…”

Szymon Kołecki w ostatnim wywiadzie ocenił ostatni pojedynek Jana Błachowicza, który powrócił do oktagonu po utracie mistrzowskiego pasa.

Podczas gali w Las Vegas „Cieszyński Książę” zmierzył się z Aleksandarem Rakiciem. Polak dobrze rozpoczął walkę, wygrywając pierwszą odsłonę. Druga natomiast trafiła na konto rywala.

W trzeciej rundzie pojedynek zakończyła poważna kontuzja przeciwnika. Rakić upadł na matę i złapał się za kolano. Jak się okazało, fighter zerwał więzadła krzyżowe.

Kołecki o walce Błachowicza

W ostatnim wywiadzie dla portalu Onet.pl były zawodnik KSW zabrał głos w sprawie pojedynku. Wspomniał o drugiej rundzie, w której sprowadzony Błachowicz niewiele mógł zdziałać w parterze.

– Najbardziej bolało, że wszyscy wiedzą, jak z Jankiem Błachowiczem wygrać. Wystarczy go przewrócić, przytrzymać na ziemi, trochę poobijać. Dwie czy trzy minuty Janek nie mógł wstać spod tego przeciwnika. W ogóle nie było kontroli głowy, spychania, uwalniania się spod tego. Ja byłem w szoku, że na tym poziomie sportowym tak dobry zawodnik może mieć takie kłopoty ze wstawaniem, też mając świadomość, że to nie jest grappler, z kim walczył.

– Rakić to nie jest parterowiec, który gdzieś się w tym specjalizuje. To jest raczej stójkowicz, dobry, wszechstronny, ale to nie był zapaśnik, nie był grappler, który powinien tak dobrze kontrolować Jana Błachowicza, który chce wrócić i zdobyć tytuł.

Kołecki przyznał również, że w takiej sytuacji na miejscu Dany White’a doprowadziłby do rewanżu, jednak jeśli kontuzja jest zbyt poważna, zestawiłby Błachowicza z Magomedem Ankalaevem.

Sprawdź!  Mateusz Gamrot skazywany na PORAŻKĘ, ale to tylko go mobilizuje! "Nikt nie daje mi szans. Wejdę do oktagonu i..."

Niewykluczone, że „Cieszyński Książę” będzie musiał stoczyć jeszcze jedną walkę, zanim dostanie kolejną szansę w starciu o tytuł.

– Jak ja bym był promotorem, to ja bym absolutnie celował w inną walkę. Ja bym Janka doprowadził do rewanżu, ponieważ jego przeciwnik wyrażał taką opinię i ta walka do momentu zakończenia nie toczyła się wyłącznie pod dyktando Janka. Na pewno byłoby lepsze rozstrzygnięcie w rewanżu, chociaż jeśli to więzadło, to tak długo bym nie kazał czekać i zestawił go z Rosjaninem. Tam jest mocny Ankalaev.

Źródło: Onet.pl

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.