Boks

Jake Paul uważa, że Tommy Fury jest łatwiejszym rywalem od Tyrona Woodleya! „Wypier*olę mu nokaut, bo nie ma szczęki.”

18 grudnia po raz kolejny zobaczymy w bokserskim ringu Jake’a Paula. Amerykański YouTuber zmierzy się w końcu z prawdziwym pięściarzem, jakim niewątpliwie jest Tommy Fury. Nie uważa go jednakże za najtrudniejszy test w karierze.

W styczniu przyszłego roku minął pełne 2 lata Jake’a Paula w boksie. YouTuber najpierw skończył już w pierwszej rundzie AnEsonGibem, którego. Pół roku później z „The Problem Child” były koszykarz, Nate Robinson, wytrzymał do 2 rundy nim padł po nokaucie. Jake Paul z większym wyzwaniem miał zmierzyć się w kolejnych walkach. Najpierw naprzeciw niepokonanego pięściarza stanął były mistrz ONE Championship oraz BellatoraBen Askren, który nie wytrzymał nawet rundy. Ostatnio przyznał, że Paul nie jest zły w ringu.

Kolejny pojedynek sam Jake Paul nazwał największym sprawdzianem w karierzeTyron Woodley wytrzymał cały dystans, ale przegrał niejednogłośną decyzją sędziów. I podczas rozmowy z mediami w Anglii „The Problem Child” po raz kolejny – choć między wierszami – pochwalił byłego mistrza kategorii półśredniej UFC

Tommy Fury to łatwiejsza walka, niż ta z Tyronem. Dzieciak jest młody, nigdy nie brał udział w prawdziwej walce. Wypier*olę mu nokaut, bo nie ma szczęki. Nikt nigdy nawet go mocno nie uderzył.

Ludzie myślą, że wejdą i wygrają, bo mają amatorski rekord, albo zawodowe to, albo tamto w UFC. Nie rozumieją, z kim wchodzą do ringu. Zabawnie jest na nich patrzeć i widzieć, jak padają na oczach świata. To samo stanie się z Tommym, a ludzie wrócą myślami, spojrzą na konferencje prasowe i inne wywiady i powiedzą: „Cholera, ten dzieciak wie, o czym gada.”

Tommy Fury z kolei uważa, że Jake Paul rzucił się tym razem na głęboką wodę. „TNT” całe życie trenował boks, więc lepiej „wie jak pływać” w tych wodach od przeciwnika:

Sprawdź!  Tommy Fury nie zostawia suchej nitki na walce Paul vs. Woodley 2! "To nie był boks, to były zapasy."

Jak się nie ustawi mu pojedynku, to nie wygra. Kiedy nie są sfałszowane i ustawione, to przegra. Bądźmy szczerzy: nie jestem fighterem UFC, nie jestem YouTuberem, ani koszykarzem. Całe życie to trenuję i 18 grudnia wraz z całą ekipą będziecie mieli śmieszny wyraz twarzy jak zrozumiecie w jakich kłopotach się znaleźliście.

Źródło: MMA Junkie

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.