(VIDEO) „Ferrari” szczegółowo opowiada o ataku maczetą: „W tym momencie myślałem, że to już koniec. Zasłoniłem się ręką i…”

Amadeusz „Ferrari” Roślik ze szczegółami opowiedział o ataku, po którym trafił do szpitala oraz musiał przejść operację.
Kilka dni temu zawodnik organizacji FAME zamieścił na swoim kanale nagranie, na którym przekazał kibicom, że we własnym mieszkaniu zaatakowało go dwóch napastników. Jeden z nich miał przy sobie maczetę, którą zadawał ciosy. „Ferrari” nie ma wątpliwości, że próbowali oni go zabić, jednak udało mu się uciec.
„Ferrari” ze szczegółami opowiada o ataku
Amadeusz karetką został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację. Wyjaśnił, że nie licząc ręki, ma osiem ran kłutych oraz zapowiedział, że wszystko ze szczegółami opowie na kolejnym materiale, gdy już będzie po operacji i wróci do mieszkania.
Na ostatnim filmie nagranym przez Sylwestra Wardęgę pokazane zostały ślady krwi, a „Ferrari” wyjaśnił, że napastnicy przebrali się za dostawcę pizzy. Jeden z nich podszedł do drzwi, natomiast drugi schował się tak, by nie było go widać przez wizjer.
Gdy Amadeusz otworzył drzwi, napastnicy rzucili się na niego. Zawodnik FAME przyjął kilka ciosów maczetą, jednak finalnie udało mu się uciec z mieszkania przed napastnikami.
– Leżałem w łóżku w koszulce Hype. Nagle zapukał ktoś. Właśnie też się nad tym zastanawiałem, bo jak ktoś wbije kod, to zrobi się bip bip. Ktoś inny musiał ich wpuścić albo jakimś cudem było otwarte. Ja podchodzę, zaglądam, patrzę z pizzą. Jeden przebrany, drugi był za rogiem, wyobraź sobie, jeden był schowany. Miał na sobie maseczkę i rękawiczki. Dla mnie nie wzbudziło to podejrzeń, ale w momencie jak otworzyłem, to skapnąłem się, że coś jest nie tak. Chciałem zamknąć szybko.
Całą historię opowiedzianą przez Amadeusza, znajdziesz poniżej:
Źródło: YouTube
- Jacek Murański odgraża się Krzysztofowi Rycie: Na PRIME 14 spadnie łeb Judasza
- Marcin Najman: To nie jest żadna złośliwość, ale ego Martina Lewandowskiego jest tak rozniosłe, że… [WIDEO]
- Marcin Najman wspomina Dona Kinga: Saleta się śmiał, a to ja postąpiłem słusznie [WIDEO]
- Francis Ngannou namawia Deontaya Wildera na walkę: Czas wreszcie zakończyć tę dyskusję
- Marcin Najman komentuje zachowanie Materli na konferencji: Natan Marcoń to tak by go przeczołgał, że… [WIDEO]