UFC

„Poirier vs. McGregor 4 to za dużo dla Dustina” uważa komentator UFC!

Były fighter kategorii lekkiej, a obecnie komentator UFC, Paul Felder, uważa, że kolejne starcie z Conorem McGregorem to „byłoby za dużo” dla Dustina Poiriera.

Dustin Poirier nie zakończył tego roku w wymarzony sposób. „The Diamond” jeszcze w styczniu stał się pierwszym zawodnikiem, który skończył przed czasem Conora McGregora. Kilka miesięcy później Amerykanin miał na stole dwie propozycje: walka o zawakowany przez Khabiba Nurmagomedova pas mistrzowski dywizji lekkiej na UFC 262 lub trylogia z Irlandczykiem.

Fighter z Luizjany wybrał drugą opcję, zgarnął górę pieniędzy i spotkał się z Charlesem Oliveirą w ostatnim pay-per-view byłego roku kalendarzowego na UFC 269. To właśnie Poirier był uważany przez bukmacherów za faworyta, a nawet sam „Dagestański Orzeł” typował go jako kolejnego championa.

„Do Bronx” pokazał jednak wszystkim, że nie bez przyczyny dzierży kilka rekordów w federacji. Oliveira skończył Dustina Poiriera tak samo, jak zrobił to 2 lata wcześniej Nurmagomedov: duszeniem zza pleców w 3. rundzie.

„Poirier potrzebuje lekkich i przyjemnych walk”

W rozmowie z Arielem Helwanim kilka dni po walce, Dustin Poirier przyznał, że stracił motywację do robienia wagi. „The Diamond” potrzebuje bodźca, który przyciągnie go z powrotem na salę treningową, a takim kimś według niego samego byłby Nate Diaz.

Sprawdź!  Główny trener Błachowicza odpowiada na zarzuty kibiców! "Jak można wybrać High League zamiast UFC. Śmiałem się, potem mi było smutno"

Niestety negocjacje nie poszły w dobrym kierunku, a fighter ze Stockton ostatnio nawet obrażał potencjalnego rywala na Twitterze. Niemniej jednak Paul Felder, były zawodnik kategorii lekkiej, a obecnie komentator UFC, w rozmowie z The Schmo zasugerował właśnie ten kierunek „The Diamondowi”. Irlandczyk uważa, że to lepszy kierunek dla Amerykanina, niż kolejna potyczka z Conorem McGregorem:

Powinni zrobić Poirier vs. Diaz. To powinno się samo z siebie napisać, dokładnie wtedy, kiedy Dustin przegrał z Charlesem Oliveirą. Potrzebuje fajnej walki… Musi po prostu wyjść przeciwko komuś, bez żadnej presji, bez żadnych tytułów i pasów na horyzoncie. Nawet walka teraz z Conorem McGregorem to dla niego za dużo.

Po prostu powinien wyjść przeciwko komuś dobremu, komuś, kto też występuje latami. Spróbuj zwyciężyć, a jeśli nie – otrzymaj wypłatę, niech ludzie cię zobaczą. Potrzebuje lekkiej walki. Nie, że któraś z nich będzie łatwa, ale potrzebuje wyjść na pojedynek bez żadnych głosów na temat pasa mistrzowskiego.

Źródło: The Schmo

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.