FAME MMA

Będą kary w FAME! Admin zapowiada: Koniec z wychodzeniem do walk po pieniądze

Na kanale „Szalonego Reportera” ukazał się podcast podsumowujący galę FAME MMA 28. W jego trakcie prowadzący połączył się z Adminem organizacji, który ujawnił kluczowe informacje dotyczące przyszłości freakowej federacji.

Gala FAME 28: ARMAGEDON nie do końca spełniła oczekiwania widzów. Choć pierwsza część wydarzenia mogła się podobać, końcówka mocno nadszarpnęła odbiór wydarzenia. Starcie pań wywołało mieszane opinie, ale i tak blednie przy tym, co pokazali Wrzosek i Tyburski — o tej „walce” najchętniej nie mówiłby nikt.

Niewiele lepiej zaprezentował się Marcin Najman, który w pożegnalnym pojedynku szybko skapitulował pod naporem ciosów Pawła Bomby. Tuż potem widzowie zobaczyli debiut Bartosza Żukowskiego, czyli serialowego Waldusia. Aktor przegrał w ekspresowym tempie z „Szalonym Reporterem”, sprawiając wrażenie kompletnie zagubionego w klatce.

Admin FAME zapowiada: koniec z „oddawaniem walk”

W trakcie podcastu Tomasz Matysiak zadzwonił do jednego z kluczowych pracowników organizacji — Admina FAME. Ten przyznał, że federacja jest zadowolona z wyników sprzedażowych PPV, jednak nie zamierza udawać, że nie widzi negatywnych opinii kibiców. Zapewnił również, że wnioski zostaną wyciągnięte.

Sprawdź!  Ferrari ostro o dymach przed FAME 24: "Dawno nie byłem na takim..." [WIDEO]

Po rozmowie Admin przesłał prowadzącemu dodatkową wiadomość, którą „Szalony Reporter” odczytał pod koniec materiału. Pracownik federacji zapowiedział konkretne działania mające zapobiec sytuacjom, w których zawodnik wychodzi jedynie „po wypłatę”:

Tomku, jeszcze jedno uzupełnienie. Na pewno jeśli chodzi o zapisy kontraktowe na pewno nie dopuścimy już więcej do tego, żeby ktoś się położył po 30-40 sekundach i po prostu tak bardzo nie oddał w walce. Będziemy wyciągać z tego konsekwencje finansowe. W tej chwili tego nie zrobimy, bo po prostu – umowa to umowa. Ale na przyszłość zabezpieczymy się w taki sposób, żeby więcej nie doprowadzać się w takiej sytuacji.

Jedną rzeczą jest show, drugą rzeczą są walki. Jednego i drugiego oczekują widzowie, więc po prostu mówimy koniec z, jak to niektórzy mówią, „wychodzenia po pieniądze”. To nie jet tak, że ja coś teraz sugeruję, tylko podkreślam: więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca, a jak będzie miała, to będą wyciągane surowe konsekwencje. Musimy zrobić konkretne ruchy i to też zrobimy. To jest nie tylko policzek w widzów, ale również policzek w nas.

Dla kibiców to jasny sygnał: FAME zamierza zapobiegać sytuacjom, w których zawodnik odpuszcza po pierwszym mocniejszym ciosie. Chyba że któryś z freaków zaprezentuje aktorstwo na naprawdę hollywoodzkim poziomie — wtedy nawet regulamin może nie pomóc.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.