UFC

Brazylijski prospekt chce starcia z Mateuszem Gamrotem. Polak na celowniku rywala z TOP 15

Mateusz Gamrot ponownie pojawił się w kontekście potencjalnej walki w UFC. Tym razem to zawodnik z czołowej piętnastki wskazał Polaka jako idealnego rywala na kolejny pojedynek.

Jeszcze niedawno wydawało się, że „Gamer” wróci do oktagonu dopiero w listopadzie, jednak sytuacja potoczyła się inaczej. Mateusz Gamrot w ostatniej chwili zastąpił Rafaela Fizieva i uratował walkę wieczoru gali w Rio de Janeiro, stając naprzeciw Charlesa Oliveiry. UFC postawiło na Polaka, mimo że – jak donoszono – dostępnych było kilku innych zawodników, którzy finalnie nie podjęli rękawicy.

Choć decyzja Gamrota była odważna, tym razem ryzyko nie zostało wynagrodzone. Reprezentant ATT i Czerwonego Smoka miał swoje momenty, lecz po zaciętym starciu został poddany przez „Do Bronxsa” w drugiej rundzie, co zakończyło jego ambitną przygodę na brazylijskim gruncie.

Brazylijski prospekt chce starcia z „Gamerem”

Po przegranej Polak zapowiedział, że najbliższe miesiące poświęci na wzmocnienie siły fizycznej i nie zamierza wracać zbyt wcześnie. W programie Oktagon Live zaznaczył, że początek roku 2026 raczej nie wchodzi w grę. Jednak świeża propozycja może skłonić go do zmiany planów.

Sprawdź!  Mirosław Okniński robi słynne "łaaa" po wygranej Michała Oleksiejczuka na UFC 267! (VIDEO)

Mateusz Gamrot został bowiem wskazany jako idealny rywal przez Mauricio Ruffy’ego. Utalentowany Brazylijczyk w rozmowie na kanale Podpah zdradził, że kończy negocjacje z UFC i powinien pojawić się na rozpisce lutowej gali w Australii – a jego wymarzonym przeciwnikiem jest właśnie „Gamer”.

Ruffy, znany jako „One Shot”, po serii świetnych występów zanotował niedawno pierwszą porażkę w organizacji – w Paryżu zatrzymał go Benoit Saint-Denis. Starcie z Gamrotem byłoby więc klasycznym pojedynkiem stójkowicza z zapaśnikiem, co teoretycznie mogłoby dać Polakowi szansę na widowiskowe poddanie.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.